Hej,
Dziś
będzie TAG, który trafił do mnie od heavenrain. Tym razem za zadanie
mamy opisać swoje kosmetyczne dziwactwa. Musiałam się mocno nagłowić, co
napisać. To do dzieła.
Hey,
Today is TAG, which was sent to me from heavenrain. This time, we have to describe ours beauty quirks. I had a hard time to think about what to write. To work.
Today is TAG, which was sent to me from heavenrain. This time, we have to describe ours beauty quirks. I had a hard time to think about what to write. To work.
- Jestem kolekcjonerem kolorówki. Fakt, że dużo używam, ale czasem sama siebie przerażam, zwłaszcza, gdy okazuje się, że z jakiegoś powodu nowa szminka jest 10-tą typu nude ;-)/I’m a collector of colour cosmetics. The fact, I use a lot, but sometimes I scare myself, especially when it turns out that for some reason the new lipstick is a 10-this type of nude ;-)
- Pomimo braku zdolności w kwestii malowania paznokcie maluje je nadal. To co, że przy okazji mam zawsze umalowane skórki, a czasem i palce ;-)/Despite the lack of skills in terms of painting nails I still paint them. So what, that this way I always have painted cuticles, and sometimes even my fingers ;-)
- Uwielbiam dobrze zrobione i dobrane makijaże i mówię to głośno, przez co czasem Panie w sklepach kosmetycznych dziwnie na mnie patrzą, gdy im to mówię ;-)/I love well done and matched makeup and I say this out loud, which sometimes ladies in beauty shops look at me strangely when I tell something like this to them ;-)
- Zdarza mi się wchodzić w dyskusje ze sprzedawcami w drogeriach, przez co w niektórych sklepach kosmetycznych obsługa ucieka, jak wchodzę do sklepu, żeby tylko nie musieć mnie obsłużyć XD/Sometimes I start the discussions with shop-assistants in drugstores, which in some cosmetic stores running out as I go to the store, just to avoid having to serve me XD
- Nie znoszę, gdy ludzie noszą źle dobrane perfumy, co niestety potrafię powiedzieć głośno XD/I hate when people wear mismatched perfumes, which unfortunately I can say out loud XD
Do
zabawy zapraszam każdego, kto ma na to ochotę :-)/For fun
I invite anyone who felt like it.
Co to znaczy "źle dobrane perfumy" :P?
OdpowiedzUsuńA ja myślisz? ;-P
UsuńWłaśnie nie myślę nic, bo zawsze uważałam, że perfumy dobiera się w zależności od nastroju więc nie mam pojęcia jak "osoba z zewnątrz" może ocenić trafność wyboru ;).
UsuńOk, zapach jest kwestią zupełnie dowolną. Natomiast zapachy na każdej skórze utleniają się inaczej i komponują inaczej. Np 3 osoby użyją tych samych perfum. Jedna będzie pachnieć tak, że nos Ci będzie chciało urwać, bo perfumy zupełnie nie będą współgrać z jej skórą. U drugiej będą niewyczuwalne, bo skóra tak je utleni. U trzeciej Cię zachwycą, bo na skórze utlenią się idealnie a zapach rozwinie się w sposób, który sprawi, że będziesz wiedzieć, że to jest to :-) Jak pierwszy raz trafisz na perfumy, które dobrze się na Tobie utlenią, to poczujesz różnicę. Ludzie też będą komplementować Cię, że pięknie pachniesz, a nie że masz fajne perfumy :-)
Usuńhehe fajne:D nie wiedziałam, że jesteś takim postrachem pracowników;D ja te twoje pazurki pomalowane lubię, są takie z duszą;D
OdpowiedzUsuńAleż nie jestem - jakoś tak wyszło... XD Po prostu czasem Panie nie bardzo wiedzą o czym mówią XD Tak, moje pazurki są zdecydowanie unikatowe, gdy toną w lakierze XD
Usuńale nie raz i ja się spotkałam z tym, że wielka drogeria a zapytac o byle co, to biorą produkt i czytają styułu, jakbym sama nie mogła albo już tego nie zrobiła :p mało to jest PRO ale co zrobisz...
UsuńJak coś idę kupić, to lubię się dopytać, a jak ktoś mi wciska ciemnotę i nagle sam sobie psuje opinię, bo osobiście informuję go, że jest inaczej, to niefajnie. Poza tym, trzeba wiedzieć, że jak się źle doradza, to klient nie wraca i lepiej przyznać się, że się czegoś nie wiem, a nie strugać wszechwiedzącego :-)
Usuńciekawe ;)
OdpowiedzUsuń4 i 5 hahahah Ciebie to strach się bac :) hehe a tak na poważnie juz to ja tez mialam problem z malowanie i nauczyla mnie jedna Pani, poprostu pedzelek kladę na srodek płytki i lekko plasko dosciskam wiec sie rozszerze i za jednym pociagnieciem maluje prawie caly paznokiec, druga warstwa idzie lepiej bo juz nie pilnuje skórek :) nie wiem czy to Ci pomoze w ogle ale próbowałam :)
OdpowiedzUsuńNo tak wyszło, wiem XD Widzisz, niby wiem, ale i tak... XD Choć robię postępy i coraz mniej umalowanych palców XD Dzięki za dobrą radę :-D
Usuńoj tam , i tak są urocze ;D
UsuńDziękuję ;-)
UsuńPunkt 4 jest super do obserwacji psychologicznych sprzedawców :-))
OdpowiedzUsuńNie powiem, kto ma największą radochę wpychając mnie do tego sklepu żeby popatrzeć na uciekających sprzedawców i ich zachowanie XD
UsuńHa ha ha uwielbiam pkt 4 :-) Ja się nie boję :-P
OdpowiedzUsuńNo widzisz, bo Ty nie masz powodu :-D
UsuńBardzo fajne to Twoje dziwactwa. :]
OdpowiedzUsuń1. Why I'm not surprised? ;] Pomadka nude jest uniwersalna, poza tym wiadomo co Ci na prezent dać. ;P Gorzej, jak się markę zdubluje.
2. Bo taka była koncepcja i zamierzenia artysty. :D
3. Też mam, że czasami zagapię się na kogoś. xD
4. Chciałabym to kiedyś zobaczyć na własne oczy. :]
5. Ale nawiązując do punktu wyżej chyba nie użyłabym w tym dniu perfum. ;P
Dziękuję :-)
Usuń1. To nie tylko tyczy się pomadek - cieni też XD
2. Kurcze, że wcześniej nie wpadałam na takie wytłumaczenie - dzięki XD
3. No tak, ale ja to powiem głośno, a czasem zanalizuję, co mi się podoba XD
4. Zapytaj Tami, jak to wygląda - ona ma z tego radochę nieziemską i sama mnie zawsze tam wpycha, żeby się dobrze bawić XD
5. Spokojnie, mam samo opanowanie (no chyba że będziesz ewidentnie śmierdzieć XD)
W takim razie prośba do Tami o relację! :D
UsuńPrzekażę :-)
Usuńbezpośrednia baba z Ciebie :D hihi
OdpowiedzUsuńja się podpisać mogę na pewno pod punktem 1.. choć staram się kontrolować zakupy, ale nie zawsze wychodzi :P
No cóż, czasem mi tak wychodzi ;-)
UsuńPo czytaniu Cię przez tak długi okres czasu nie powiem, że nie zauważyła XD
A ja ostatnio zakupialam pierwsza w szminke w odcieniu Nude :/ Lubie takich bezposrednich ludzi, choc sama czesto bywam niesmiala :D
OdpowiedzUsuńNudziaki nie są złe, ale trzeba lubić :-)
UsuńTa bezpośredniość ma swoje wady i zalety. Nie ma nic złego w byciu nieśmiałym :-)
Ja też jestem taka otwarta na ludzi i często komplementuje czy to makijaż, czy strój. Masz rację, że to wywołuje lekkie zaszokowanie, ale raczej w formie pozytywnej. W końcu trzeba się cieszyc życiem! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, co w tym takiego dziwnego, że można powiedzieć kobiecie, że super wygląda, że ma świetny makijaż itd. Czy każda kobieta ma na drugą patrzeć bykiem? Przecież ich nie podrywam, tylko podziwiam makijaże, styl, czy klasę :-)
UsuńTrzeba :-)
Brak umiejętności malowania paznokci to coś strasznego! Sama przeżywam to za każdym razem i obiecuję sobie, że to już ostatni raz. Następnym razem postaram się bardziej, nauczę się, i tak ciągle ;)
OdpowiedzUsuńHehehe... ;-) Od razu zrobiło mi się lepiej, wiedząc że nie jestem w tym sama :-D
UsuńNudziaki, wiedziałam! :) 2 to coś jak u mojej mamy.
OdpowiedzUsuńHmm... mam cechy wspólne z Twoją mamą :-D
Usuń