Dziś
słów kilka na temat błyszczyka, który użyłam w tutorialu świątecznym, czyli NYX
Round Lip Gloss Nr 32 Soap Opera Queen.
Hey,
Today a few words about the lip gloss, which I used in the Christmas tutorial - NYX Round Lip Gloss No. 32 Soap Opera Queen.
Today a few words about the lip gloss, which I used in the Christmas tutorial - NYX Round Lip Gloss No. 32 Soap Opera Queen.
Błyszczyk ma lekką i kremową konsystencję. Nie klei się, dobrze się rozprowadza na ustach, daje całkiem fajny kolor. Zawiera dużą ilość drobinek, jednak są one praktycznie niewyczuwalne na ustach. Kolor to mocny róż :-)
Lip gloss has
light and creamy consistency. Doesn’t glue lips, spread well to the lips,
gives a pretty cool color. It contains a large number of particles, but they are almost undetectable on the lips. Colour is strong pink :-)
Aplikator
ma formę wygodnej gąbeczki, lekko odgiętej. Bardzo dobrze się nim nakłada
produkt. Zapach przypomina mi lekko gumy do żucia owocowe z dzieciństwa ;-)
Applicator takes the form of a
convenient sponge, slightly bent.
It’s good for applying product. The smell reminds me of a slightly fruity chewing
gum from my childhood ;-)
A
tak się prezentuje moja Królowa Oper Mydlanych na ustach w różnych świetle :-)
And this
is how my Soap Opera Queen
presents on the lips in a different lights :-)
Pomimo
tego, że nie lubię błyszczyków czasem trafi mi się taki, który bardzo polubię.
Ten właśnie należy do takiej kategorii. Trzyma się ładnie na ustach, daje ładny
półtransparentny kolor, nie skleja ust, pięknie się mieni. Kupiłam go już jakiś
czas temu i nie wiem, czy ta wersja jest jeszcze dostępna w sprzedaży, ponieważ
widziałam na stronie producenta inne warianty, a tego nie. Całkiem dobry
produkt, który mogę spokojnie polecić.
Despite the fact that I don’t like lip gloss, sometimes I will found one that I’m really going to like. This is just such a category. Stays up nicely on the lips, gives a nice half-transparent color, doesn’t stick lips, shimmers beautifully. I bought it some time ago and I don’t know if this version is still available for sale, because I’ve seen on the producer's website other options, and not this one. Pretty good product that I can recommend.
Black Cat (Kate)
ja tez ich nie lubie, powiem wiecej, nie znoszę :) ale nazwa mi sie bardzo podoba ;D
OdpowiedzUsuńNazwa jest świetna i kolor jej odpowiada - taki telenowelowy XD
UsuńGdybyś kiedyś potrzebowała jakichś zakupów w NYXie to mogę Ci zrobić i wysłać, bo mam niedaleko (choć sama do tej pory nie poszłam :P)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ofertę i będę miała na uwadze :-)
UsuńCzy ja dobrze widzę różowy kolor?? :] A sam błyszczyk ładnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńTak - zostałam królową oper mydlanych w wydaniu super róż XD Bo ten różowy jest mocny XD
Usuńjuż sobie wyobraziłam jak on słodko pachnie :)
OdpowiedzUsuńPachnie fantastycznie :-)
UsuńNie lubię błyszczyków. :)
OdpowiedzUsuńJa też :-)
Usuńnazwa genialna:D kolorek bardzo ładny, tylko po co tam napchali tyle drobinek;D
OdpowiedzUsuńNazwa jest cudowna XD Drobinki są praktycznie niewyczuwalne :-) Nie masz dyskomfortu, że na ustach zalega Ci coś małego i drapiącego w dużej ilości ;-)
UsuńSuper cute gloss!
OdpowiedzUsuńxx, Sandra
Yes it is :-)
UsuńW świetle dziennym trochę mnie rażą drobinki, ale w sztucznym już kompletnie nie :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że jest całkiem przyzwoity i drobinki jestem w stanie znieść :-)
Usuń