Cześć,
Dziś
kontynuuję moje opowieści o nowej serii kolorowej, którą wprowadził od katalogu
16 Avon. Z tej serii opisałam wam już podkład
LUXE Natural Glamur i szminkę
LUXE w kolorze Nude Slip. Dziś będą pierwsze 2 paletki z 4 jakie mam. Są to
paletki Black Tie i Cocoa Couture.
Hi,
Today I continue my stories about a new color series, which was introduced from the Avon catalouge 16. I described to you already LUXE Foundation in Natural Glamour and Luxe lipstick in colour Nude Slip. Today will be the first 2 of 4 palettes that I have. There are Black Tie and Cocoa Couture palettes
Today I continue my stories about a new color series, which was introduced from the Avon catalouge 16. I described to you already LUXE Foundation in Natural Glamour and Luxe lipstick in colour Nude Slip. Today will be the first 2 of 4 palettes that I have. There are Black Tie and Cocoa Couture palettes
Seria zawiera 6 paletek. Ja wzięłam 4, choć w katalogu
podobały mi się wszystkie.
Series includes
6 palettes. I took 4, but in catalogue I like all of them.
Popatrzcie, ile pracy włożyli w opakowania./Look at how much work they put into the packaging.
Pudełko/Packaging
Skład/Ingredients
Rozpakowana/Unpacked
I
znów ta sama historia - po spojrzeniu w katalog zastanawiałam się, jak one będą
wyglądać w rzeczywistości. W katalogu wyglądały tak/Again
the same story - after
looking in the catalog I was wondering how they will look in reality. In
the catalog it looked like this:
Układ
cieni do powiek i wygląd przypomina paletki Estée Lauder. Tu miałam cichą
nadzieję, że będą odpowiadać kolorom z katalogu, które wyglądały super.
Niestety o ile niektóre zgadzają się w dużym stopniu, to inne wcale. Z resztą,
spójrzcie:
The eye shadows palettes look
like Estée Lauder eye shadows palettes. Here, I was hoping that they
will be the same colours as the one in catalouge,
that looked great. Unfortunately, while some agree to a large extent, the other at all.
Just take a look:
Black Tie:
- Biel perłowa/Pearl White
- Brąz w kolorze latte perłowy ze srebrnymi drobinkami/Brown in caffee latte with silver glitter
- Ciemny brąz chłodny, perłowy, delikatnie opalizujący w ciepłe złoto-różowe tony/Dark, cold brown, pearl, slightly opalesce in warm gold-pink tons
- Bardzo ciemny szary, satynowy/Very dark grey, satin
- Różowy, satynowo – perłowy/Pink, pearl-satin
Cocoa Couture:
- Jasny ciepły beż matowy/Bright warm beige matte
- Ciemny brąz, satynowy, ze złotymi drobinkami/Dark brown, satin with golden glitter
- Brąz w kolorze mlecznej czekolady, matowy/Brown in colour of milk chocolate, matte
- Kakaowy brąz, matowy/Cocoa brown, matte
- Matowy róż/Pink matte
Tak prezentuje się na oczach/This
is how it presents on eyes.
Black Tie
Cocoa Couture
Nie
wypowiem się o ich jakości, ponieważ mam je bardzo krótko. Mogę jedynie
podzielić się z wami pierwszymi spostrzeżeniami z ich użytkowania. Pigmentacja
jest przyzwoita, ale nie powaliła mnie na kolana – liczyłam na lepszą. Black Tie jest tak niesamowicie perłowy, że
dla mnie wręcz tandetny – uważam, że wersja w satynach byłaby dużo lepsza i
przynajmniej jeden z cieni ciemnych mógłby być matowy. Do tego drobinki się
niestety osypują. Miałam problem z makijażem do tych cieni. Katalogowe zdjęci
zapowiadało dużo ciekawszą paletkę. Co do Cocoa Couture, to z katalogiem nie ma
nic wspólnego. Kolory są zupełnie inne. Liczyłam na złoto, koral, ładne ciepłe
brązy. Otrzymałam matowy beż, matowy róż i całkiem ładne brązy. Jest to paletka
znacznie bardziej nadająca się na dzienny makijaż, choć niesmak mam duży. Do
tego o ile opakowanie na zewnątrz wygląda super, to w środku wieje tandetą... I prawdopodobnie zamknięcie szybko się
zepsuje.
I don’t write about
their quality, because I have
them for few days now. I can only
share with you the first observations of their
use. Pigmentation is decent,
but not knocked me to my knees - I was hoping for
better. Black Tie is so
incredibly pearl that tacky even for me
- I think that version
would be much better as satin and at least one
of the dark shadows could be matte. For
this, unfortunately glitter fall off. I had a problem with creating the make-up with those shadows.
Catalogue picture suggested a much interesting palette. As for Cocoa
Couture it has nothing to do with the catalogue.
The colors are quite different. I was hoping for gold, coral,
nice warm browns. I received a matte beige,
matte pink and pretty
nice browns. This palette is much more
suited to daily make-up,
even though I have great distaste. For this package
if it looks great
on the outside, but in the inside it
look cheap... And probably closing
soon breaks down.
Black Cat (Kate)
pigmentacja faktycznie jest słaba, nie powala, a szkoda. dobrze że ich nie zamówiłam. Koleżanka od razu krzyknęła, że zgapili układ od EL, cóż, szkoda że nie jakość ;)
OdpowiedzUsuńW środę pokażę koleje dwie :-) Nie wiem, ile osób się na nie zdecyduje, ale ... No ;-)
UsuńJaki piekny delikatny makijaż! Pomimo, że Cię nie powala, to makijaż i tak wyszedł bardzo dobrze. Może jeszcze się do nich przekonasz. Ja tak czasem mam , że do pewnych rzeczy potrzebuje czasu i później jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńTeż czasem tak mam :-) Na zdjęciach i tak wyszły dużo lepiej, niż w rzeczywistości. Rzadko moi domownicy widząc nie-artystyczny makijaż pytają mnie "Co Ty masz na sobie?" Spróbuję dać im choć jeszcze jedna szansę, ale widzę to marnie :-|
UsuńPodoba mi się Black Tie , fajne szarości.
OdpowiedzUsuńSuper, że Ci się podobają :-) Tyle, że to nie są szarości, tylko brudne brązy :-) To co mi zawsze przeszkadzało przy zdjęciach, które robiłam do postów w tym wypadku uratowało te cienie. Na żywo nie wyglądają tak ładnie :-|
Usuńwidzę, że mocno testujesz tą serię LUX, muszę przyznać, że opakowania są estetyczne, kolory bardzo przyjemne:)
OdpowiedzUsuńOwszem :-) To coś zupełnie nowego i duży skok, jak na Avon. Niestety, cienie jak dla mnie nie zaliczają się do udanej części serii.
UsuńJa nie jestem fanką cieni Avonu, choć mam jedną czwórkę, która mi bardzo odpowiada. Tych cieni i tak bym nie brała, ale zastanawiam się nad szminką lux.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze, że lubię czwórki, bo są bardzo przyzwoite - nie wszystkie, ale znaczna część. Każdy w nich znajdzie coś dla siebie. Przy tych mi ręce opadły...
UsuńTym razem graficy przygotowujący gazetkę za bardzo poszaleli. Szkoda, że pigmentacja jest taka słabiutka, bo w paletce cienie wyglądają zachęcająco.
OdpowiedzUsuńGraficy stworzyli praktycznie nowy zestaw cieni ;-) To jest nieprawdopodobne, jak bardzo przekłamane są odcienie. Ta część tej kolekcji mnie zdecydowanie zawiodła.
UsuńNiestety taki jest urok kupowania kosmetyków kolorowych w katalogach. Rzadko kiedy można się miło rozczarować.
UsuńCo prawda, to prawda...
Usuń