Cześć,
Tak
się zastanawiałam, o czym wam napisać. W gruncie rzeczy ostatnio najwięcej u
mnie azjatyckich zabawek. Stwierdziłam, że najwyższy czas pokazać wam coś z
naszego rodzimego rynku :-) Dlatego na dziś przygotowałam dla was kolejne
cienie z serii Inglot Freedom System Eye shadows. Po 125
(<-klik) i 121
(<-klik) przyszedł czas na nr 114 :-)
Hi,
So I was wondering about what write. In fact, recently there are quite a lot of my Asian toys. I decided it was time to show you something from our home market :-) So today I prepared for you next eye shadows from the Inglot Freedom System Eye shadows series. After 125 (<-click) and 121 (<-click) the time came for No. 114 :-)
So I was wondering about what write. In fact, recently there are quite a lot of my Asian toys. I decided it was time to show you something from our home market :-) So today I prepared for you next eye shadows from the Inglot Freedom System Eye shadows series. After 125 (<-click) and 121 (<-click) the time came for No. 114 :-)
Wkłady dostajemy w kartonowych pudełeczkach. Dodatkowo zabezpieczone są zgrzaną folią, dzięki czemu mamy gwarancję, że nikt przed nami ich nie otwierał :-)/Refils we get in a cardboard little boxes. In addition, are protected by welded foil, so that we have guarantee that no one before us have opened it :-)
Skład/Ingredients
Rozpakowujemy/Unpack
Wkładamy do paletki/We put
it in the palette
Bez
bicia przyznają się, że bardzo lubię fiolety – nawet powiedziałabym, że bardzo.
W związku z tym jakiś czas temu zakupiłam dwie wersje fioletów w tym właśnie
114. Są to czyste, matowe chłodne fiolety, które zdecydowanie mnie kupiły swoim
odcieniem.
Without beating I admit that I really like
violets - even say that much. Therefore, some time ago I bought two versions of
the purple in this particular 114 They are clean, matte cool purples, which
definitely bought me because of shade.
Co
o nich myślę? Bardzo podoba mi się ich kolor i pigmentacja. Są to jednak
płaskie maty. O ile takie właśnie świetnie sprawdzają się przy brązach, to przy
fioletach jest różnie. Mnie jednak odpowiada ten typ płaskiego, matowego
fioletu. Ma swój urok plus dobrze komponuje się z moją brązową tęczówką.
Trzymają się ładnie cały dzień, choć odrobinę się utleniają. Nie mniej jednak nie
jest to rażące. W sumie są kolejny bardzo dobrze złożonym kompletem do makijażu
oczu, aczkolwiek przyda się do nich zdecydowanie albo coś jasnego
rozświetlającego w wewnętrzny kącik i pod łuk brwiowy.
What I think of them? I really like the
color and pigmentation. However, these are flat mats . While such was perfect
in the browns, purples are at is variously. However I like the type of flat,
matte purple. It has its own charm plus well with my brown iris. They keep
nicely all day, just a little bit oxidize. Nevertheless, this is not blatant.
In total they are another very nice set for eye make-up, although it would be
nice touse with them them something bright, highlighting the inner corner and
under the eyebrow.
Koszt
wkładu 16,00 zł, waga 2,5 grama. Czy warto? Mnie odpowiada Freedom System –
warto mu się przyjrzeć :-)/The cost of the refil is 16,00 PLN, weight 2.5 grams. Is
it worth it? I like the Freedom System - is worth to take a look :-)
P.S. Ciągle za dużo pracuję, a pisząc tego posta
czułam zapach sosu sojowego, czosnku i ziół – robiłam sobie obiad do pracy –
dzięki bogu za mikrofalówki XD/P. S. I still work too much, and the writing of this post, I felt the smell of soy sauce, garlic and herbs - I was
making a lunch to work - thank goodness for
the microwave XD
kurcze ale piękne kolory! aż pożałowałam, że nie wybrałam tych fioletów ( we wakacje kupiłam wersję pomarańczową )
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem :-)
UsuńBardzo mi się spodobały, ale nie martw się, mam w zanadrzu jeszcze jedne i pewnie za jakiś czas je pokażę :-)
Sama ostatnio ograniczam się do fioletów, najbardziej mnie kuszą. Nieraz właśnie ciężko znaleźć ładne maty, ale tutaj dość fajnie to się prezentuje na oku. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Są bardzo sympatyczne i świetne maja odcienie :-)
UsuńJeśli lubisz, polecam obejrzeć :-)
NIe ma jak fiolety :-) Tych nigdy za dużo.
OdpowiedzUsuńKto jak kto, ale Ty to wiesz najlepiej XD
UsuńHe he he...ano taka już ze mnie fioletowo-różowa babeczka ;-)
UsuńNie powiem, że nie zauważyłam ;-D
UsuńJako zielonooka kobieta wręcz kocham fiolety :)
OdpowiedzUsuńWitam w klubie - ja jako brązowooka też :-D
Usuńkolorki przepiękne!!!!
OdpowiedzUsuńco prawda nie jestem do końca przekonana do takiego paseczkowego systemu, chyba wolę cienie poj
niemniej kolory boskie!
Powiem Ci tak, mnie nie przekonuje tylko to, że wszystkich kolorów jest po równo, bo to nigdy nie zdaje egzaminu.
UsuńNie mniej jednak fiolety są prześliczne :-)
Bardzo dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNo, jakbyś się jeszcze cieniami malowała ;-)
Usuń