To
mó trzeci TAG – tym razem o blogowych sekretach. Jak zwykle otagowała mnie Silverose jako top spamerkę XD choć równie mocno
zachęcała heavenrain. Przepraszam moich zagranicznych gości, że tym
razem nie tłumaczę posta.
Teraz
trzeba uzbroić się w cierpliwość ;-)
1.
Ile czasu prowadzisz bloga i jak często publikujesz posty?
Blog
powstał we wrześniu 2011 roku właściwie z inicjatywy Mii, miałam być jedynie
osobą towarzyszącą. Posty obecnie staram się wstawiać co drugi dzień. Wszystko
zależy od tego, czy mam czas pisać, a z tym bywa różnie :-) No i dodatkowo czas
na tłumaczenie na angielski (pomińmy jego jakość XD)
2.
Ile razy dziennie zaglądasz na bloga i czy robisz to w pierwszej kolejności?
A
to bywa różnie. Ludzie przed pracą często włączają telewizory, ja komputer.
Czemu? MUZYKA :-DDD. Przy okazji włączam „często odwiedzane” i tam mam blog.
Czasem w przerwie na śniadanie w pracy. No i wieczorami, gdy już mam święty
spokój, zaglądam do wszystkich blogów, które lubię. Nie zawsze się loguję. Czy w pierwszej kolejności? Nie.
3.
Czy Twoja rodzina i znajomi wiedzą o tym, że prowadzisz bloga?
Znajomi
tylko niektórzy. Rodzina wie. Z resztą to oni ciągle namawiają mnie, bym
rozwijała się w kierunku wizażu.
4.
Posty jakiego typu interesują Cię najbardziej u innych blogerek?
Różne.
Dużo zależy od tego jak ktoś pisze. Ważne jest dla mnie co autor bloga chce przekazać.
Przez sposób pisania odbieram daną osobę i to właśnie to w dużej mierze
powoduje, że wracam do niej. Lubię recenzje kosmetyków, jak i wiele innych. Nie
umiem określić, co lubię najbardziej.
5.
Czy zazdrościsz czasem blogerkom?
Hmm...
Nad tym się nie zastanawiałam. Lubię się cieszyć szczęściem innych, więc
zazdrość mi się nie zdarza, zwłaszcza w rzeczach materialnych. Nie potrzebuję
cudów nie wiadomo jakiej kategorii. Pracuję, zarabiam i odkładam na to co chcę
;-) Często blogerki biją się o obserwatorów, bo to świadczy niby o
popularności, więc pojawiają się rozdania. Mnie wystarcza to co mam. Jeśli ktoś
decyduje się być moim obserwatorem, to znaczy, że podoba mu się to co robię i
chce to pokazać. Wraca, czyta i komentuje – rozmawia ze mną. To warte jest
znacznie więcej niż wielka cyfra obserwatorów i komentarze – „super blog”.
6.
Czy zdarzyło Ci się kupić jakiś kosmetyk tylko po to, by móc go zrecenzować na
swoim blogu?
Uhhh...
Nie. Zarabiam, ale to nie znaczy, że tyle, żebym nie miała co robić z
kasą. Z resztą nawet jeśli bym miała
jej tyle, to jest wiele innych rzeczy, na które wolałabym wydać :-)
7.
Czy pod wpływem blogów urodowych kupujesz więcej kosmetyków, a co za tym idzie,
wydajesz więcej pieniędzy?
Wręcz
odwrotnie – kupuję mniej i rozsądniej. Dla siebie typowo – mniej, dobieram staranniej
produkty i przekładam jakość, kompatybilność z moimi potrzebami a nie cenę.
Ograniczam się, choć przy makijażach trzeba mieć niezły arsenał kolorówki ;-)
8.
Co blogowanie zmieniło w Twoim życiu?
Rozwinęło
:-) Jest to inna forma prezentacji tego co lubię robić. Moje rozmowy z wami pod
postami dają mi wiele radości i często powodują szeroki uśmiech. Do tego
poszerzyło światopogląd kosmetyczny, zwłaszcza w dziedzinie pielęgnacji. Wiem,
że w razie wątpliwości mogę poszperać na innych blogach, popytać i dowiedzieć
się więcej :-)
9.
Skąd czerpiesz pomysły na nowe posty?
Ze
wszystkiego. Tego co widzę, tego czego słucham, tego co używam. Czytam czyjeś
wpisy i myślę „fajny post, mogłabym napisać o...”, słucham muzyki i widzę jakiś
obraz, który mogę oddać w makijażu, patrzę za okno i myślę – super kolory na
makijaż, używam czegoś, stwierdzam, że chcę się podzielić moją opinią i
skonfrontować ją z czytelnikami itd. :-)
10.
Czy miałaś kiedyś kryzys w prowadzeniu bloga, tak że chciałaś go usunąć?
Owszem.
Może nie myślałam o usunięciu go, ale odstawieniu na czas nieokreślony.
Dodatkowe
pytanie:
11.
Co najbardziej denerwuje Cię w blogach innych dziewczyn?
Walki o obserwatorów, rozdania, które mają tylko ich
przyciągać, sponsorowane recenzje, które mydlą oczy, pisanie postów na siłę,
brak szacunku dla komentatorów przez nie odpowiadanie na komentarze itd.
Ponieważ
większość z moich ulubionych blogerek już bawiła się w ten TAG, nie taguję
nikogo. Kto nie robił, a ma ochotę się pobawić jest mile widziany. Dajcie znać,
jeśli zrobicie w komentarzach – zajrzę do was :-)
Black Cat (Kate)
bardzo ciekawie odpoweidzialas na pytania, podoba mi sie Twoje podejscie do blogowania ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńCiekawe odpowiedzi. :) Fajnie, że rodzina Cię dopinguje.
OdpowiedzUsuńpyt.5 - 100% się zgadzam
Dopingują mnie, bo mam stałą pracę w zupełnie innym zawodzie, a mam możliwość, od kiedy nie pracuję 7 dni w tygodniu po 14 godzin ;-)
UsuńNo tak, jak ma się stały dochód, rozmowa jest zupełnie inna. ;)
UsuńPrawda, jak to dużo zmienia? :-)
Usuńja jestem z tych co pierwsze włącza telewizor:D fajne odpowiedzi, właśnie między innymi za takie podejście Cię lubię:):*
OdpowiedzUsuńHehe - trafiłam z TV :-D
UsuńBardzo się cieszę i w drugą stronę to działo identycznie :-D :-*
:):*
Usuń11 super prawdziwa.
OdpowiedzUsuń:)
Prawdziwa :-) Dziękuję :-)
UsuńNo właśnie...te rozdania. Do mnie jakiś anonim napisał czy z okazji roku bloga będzie jakieś rozdanie. Ależ mnie to zirytowało.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to w związku z tym, że kupujesz azjatyckie kosmetyki, a nie każdy je ściąga, więc pewnie ów anonim myślał, że stanie na rzęsach, żeby wygrać rozdanie. Swoją drogą, co to jest rozdanie? Robienie konkursów, które mają wykazać kreatywność ludzi owszem, ale rozdanie???....
Usuńzdrowe myślenie. jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń