Wtorek
:-) Mamy pierwszy dzień lipca, a pogoda i temperatura taka wczesno wiosenna lub
lekko jesienna. Nie ma jak w lipcu 10 stopni i deszcz XD I mówię to ja, która
nie znosi upałów i temperatury powyżej 22 stopni XD Do tego jakieś zielsko
zaczęło pylić i leje mi się z nosa, więc pełnia szczęścia :-D Na dziś mam dla
was coś z pielęgnacji ust, czyli Lush BubbleGum Lip Scrub.
Tuesday :-)
We have the first day of July and the weather and the temperature of the early spring or slightly autumn. There's nothing like 10 degrees in July and
rain XD And this say it's me, who doesn’t
like hot weather and temperatures
above 22 degrees XD
And some weeds
began dusting and
I have running nose, so full of happiness :-D For
today I have something for you from lip care,
it’s Lush BubbleGum Lip Scrub.
Co o nim pisze producent? Przygotuj usta z pocieraniem
i polerowaniem na początku swojej
makijażowej rutyny, aby zapewnić swoje
szmince poślizg i trwałość. Wystarczy
nałożyć czystym palcem, i niech
złuszczający cukier puder i zmiękczający olej
z jojoby zpeelinguje martwy naskórek i tchnie
nawilżenie aby odmłodzić uśmiech. BubbleGum Lip Scrub nie pozostawia tłustej warstwy; po prostu słodki cukierkowy smak, którym będziesz cieszyć się zlizując go. (źródło: https://www.lush.co.uk/products/bubblegum)
What the producer write about
it? Prep your lips with a buff and polish at the start of your make-up routine
to ensure your lipstick glides on and stays put. Just apply with a clean
finger, and let the exfoliating caster sugar and softening jojoba oil scrub
away dead skin and infuse moisture to rejuvenate your smile. Bubblegum lip
scrub won’t leave any greasy residue; just a sweet candy taste that you’ll
enjoy licking off. (source: https://www.lush.co.uk/products/bubblegum)
Skład/Ingredients:
Peeling dostajemy w małym,
okrągłym słoiczku, na którym znajdziemy wszystkie najważniejsze informacje o
produkcie :-) /Peeling get
in a small, round jar, where you will
find all the important information
about the product :-)
A co zobaczymy po otwarciu? 25 g paskudnie różowego cukru
o zapachu gumy Donald XD/And what
you'll see when you open it? 25 g
of nasty pink sugar smelling like
Donald bubblegum XD
Jak
używamy? Bierzemy trochę pilingu na palec, kładziemy na usta i rozcieramy – dla
łakomczuchów wiadomość, że później można pozostałość śmiało zjeść ;-)/How do
we use it? We take a little scrub on your finger, put on the lips and rubb - for a
sweet tooth info that later you can go ahead and eat the rest that left on your
lips ;-)
Ode
mnie. Nigdy nie miałam problemów z pękającymi ustami, czy sucha skórą na nich.
Czasem stosowałam balsam, czasem nie, bo w sumie nie potrzebowałam. Nie mniej
jednak ze 3 lata temu doszłam do wniosku, że trzeba by o nie zadbać. Jak
wiecie, pierwszym peelingiem, jaki sobie sprawiłam był Piling
do Ust Pomarańczowy Pat&Rub by Kinga Rusin (<-klik). Jak już
zaczął się dramatycznie kurczyć postanowiłam kupić następny. Dostałam
propozycję zakupów z Lush’a i stwierdziłam, że wezmę od nich. Padło na
paskudnie różowy i mdliście cukierkowy tylko dla tego, że mięta źle na mnie
działa a popcorn to odruch wymiotny XD Jestem z niego bardzo zadowolona. Różni
się od tego z Pat&Rub wielkością drobin oraz zawartością olejków.
From me. I
never had problems with craked
lips or dry skin on them. Sometimes I
used some lip balms, sometimes
not, because I didn’t need that. Nevertheless, three years ago I came to the conclusion that I need to take
care of them. As you know, the
first peeling, which I bought was an Orange
Lip Scrub from Pat&Rub by Kinga Rusin (<-click). As it have started to shrink dramatically I decided
to buy next one. I was given
a proposal for purchases of Lush and I decided that I will take one from them. Fell on the ugly
pink and insipid
sugary, only because that mint have bad effect on
me and the popcorn feels like retching XD I'm
very pleased with it. Differs from that
from Pat & Rub
in size of particle and oil content.
Drobinki
są drobniejsze a sam produkt nie jest bardzo tłusty, natomiast rewelacyjnie się
rozprowadza, pięknie peelinguje a co do smaku – na samą myśl o takiej ilości
cukru mnie cofa, więc nie próbuję XD Ja używam go 3 razy w tygodniu na wieczór
i jestem z niego bardzo zadowolona :-) Koszt to 5,5 £.
The particles are
finer and the product itself is not very greasy, and spreads sensational, beautifully scrubs and
about taste - the
very thought of such an amount of
sugar makes me sick, so I'm not
trying it XD I use it 3 times a week at
night and I'm very
happy with it :-)
The cost is £ 5.5.
Dla mnie to zbędny produkt, bo peeling można zrobić samemu. Aczkolwiek i tak gdzieś tam w głębi mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńDla mnie w sumie też i moje lenistwo spowodowało, że kupuję ;-)
UsuńUwielbiam lushe, mogłabym je kupować nawet tylko dla samego ich zapachu i tej smakowitości ;)))
OdpowiedzUsuńPachnie niesamowicie, ale mnie ilość słodyczy mdli XD
UsuńChoć Sultana soap jest niesamowite :-D
Nie miałam jeszcze peelingu do ust w tej formie, bo choć pomarańczowy z P&R mnie kusił, jego cena skutecznie powstrzymuje mnie od zakupu. Obecnie mam peelingującą pomadkę z Sylveco i jestem z niej bardzo zadowolona. Być może kiedyś skuszę się i na peeling P&R.
OdpowiedzUsuńO, będę musiała zobaczyć tę pomadkę :-)
UsuńNatomiast P&R warto kupować na wyprzedażach na Sephorze lub u nich :-)
Wąchałam go, jak byłam w Lushu i faktycznie spośród tych trzech, które tam mają ten mi się też najbardziej podobał:) Ale nie kupiłam, więc nie wiem, jak działa, chociaż skoro polecasz, to może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńPolecam, nawet jeśli nie masz z ustami problemu :-)
UsuńNie mam żadnego problemu z ustami także taki kosmetyk też traktuję jako zbędny. Niemniej jednak fajny z niego gadżet!!!
OdpowiedzUsuńJa też nie mam, ale doceniam go :-)
UsuńSłodki XD
Smakowy ??? :-)
UsuńDalej nie mam odwagi go zjeść - boję się że zwymiotuję XD
UsuńJa mam Patka, ale jak się kiedyś skończy, to też sięgnę dla odmiany po Lushka :)
OdpowiedzUsuńUpały Was chyba nawiedzą dopiero. U mnie było ostatnich kilka dni bardzo słonecznych, szczaskałam się jak ta lala :D hyhy
Ja Patka już skończyłam i chciałam mieć porównanie z Lushkiem :-)
UsuńUpał mamy już ;-) Ja się trzymam z daleka od słońca i filtr 50 XD
Jak do tej pory jedyne co nakładałam na usta to naturalny zestalony miód, ale on wcale nie peelinguje jakoś fajnie.
OdpowiedzUsuńMiodem nie dałabym rady, ale to jest fajne ;-)
Usuń