Póki
jeszcze mam paznokcie (a to pewnie chwilowe, bo robię przetwory z wiśni XD),
chciałam wam pokazać kolejny lakier China Glaze. Nigdy nie ukrywałam, że mam
olbrzymią słabość do ciemnych kolorów, więc chyba nikogo nie będzie dziwić
odcień, jaki dziś wam pokażę :-) Zapraszam do krainy czarów - Cast a Spell ;-)
While I still have
my nails (and this is probably temporary, because I’m making cheery jam XD), I wanted to show you
another China Glaze nail polish. I never hid
that I have a huge weakness for dark colors, so I guess no one will
be surprised with shade, which I'll show you
today :-) Feel free to land of magic - Cast a
Spell ;-)
Cast a Spell to lakier pochodzący z kolekcji Halloween Wiked 2012. Kolor to czarna baza, w której zatopiono złote i zielone drobinki./Cast a Spell nail polsh comes from the Halloween Wiked 2012 collection. Colour is a black base, which was sealed gold and green flecks.
Dwie warstwy/Two layers
Ode
mnie. Bardzo lubię połączenia czarnej bazy i drobinek opalizujących na inny
kolor w wykonaniu China Glaze. Właśnie dlatego ten lakier się u mnie pojawił i
to właśnie z myślą o wakacjach :-) Byłam bardzo ciekawa, czy złapie moje serce
tak jak Midtown
Magic (<-klik) pochodzący z jesiennej kolekcji Metro z 2011 roku.
Lakier jest bardzo fajny, dwie warstwy potrzeba do pełnego krycia, nie smuży,
trzyma się bez ścierania końcówek 5-6 dni, nie odpryskuje, schnie szybko. Nie
wygrał z Midtown Magic, ale bardzo go lubię :-)
From me. I
really like mix of a black base and iridescent particles of a different color from China
Glaze. That's why I bought it
and in the syummer time :-) I was very
curious if it catch my heart like Midtown Magic (<-click) from the autumn 2011 Metro collection. Nail polish is very nice, two
layers needs to complete coverage, it
doesn’t smudge, last without attrition on ends 5-6 days, doesn’t chip off, it dries quickly. It didn’t win with the Midtown Magic,
but I really like it :-)
Wygląda ciekawie. Aczkolwiek ja na okres wakacyjny preferuję znacznie bardziej optymistyczne barwy :-P
OdpowiedzUsuńCo Ty nie powiesz brzoskwinko ;-P
UsuńHa ha ha aleś mnie wyczuła!!!!!!!!
UsuńCiekawe czemu ;-P
UsuńWygląda niesamowicie ciekawie! Powiedziałabym wręcz kosmicznie!
OdpowiedzUsuńJest bardzo ciekawy i lubię się z nim zdecydowanie :-) Choć wolę Midtown Magic XD
UsuńMam mieszane uczucia. Jakoś nie przemawiają do mnie złote drobiny zatopione w czerni, aczkolwiek zimą mogłabym go pewnie ponosić parę razy :)
OdpowiedzUsuńHehe, ja zimą noszę zupełnie inne kolory XD
UsuńAle powiem Ci, że widziałam też granaty w czerni zatopione :-D
Ładny, aleeee.... znowu lakier pokazujesz? Sumienia nie masz? Zakaz powiększania mojej kolekcji obowiązuje niestety nadal, więc... :-(
OdpowiedzUsuńDobra, nie mam sumienia, ale nie martw się, coś się wymyśli ;-)
UsuńAaaaa, śliczny jest! Choć jak wiesz u mnie na paznokciach najczęściej goszczą róże, czerwienie czy korale.. ale takiego cudaka chętnie bym od czasu do czasu ponosiła :)
OdpowiedzUsuńTo teraz mnie zaskoczyłaś :-) Może Midtown Magic również by Ci się spodobał :-)
UsuńTeż jest fajny, ale jakiś taki bardziej ponury. A ten taki wielowymiarowy *.*
UsuńMoże kiedyś Ci go pokażę na żywo i zmienisz zdanie ;-)
UsuńMoooooooże :D
Usuń