Cześć,
W
związku z moimi ostatnimi zakupami postanowiłam wam zaprezentować dziś dwie
paletki cieni Avon z nowej, odświeżonej
serii poczwórnych cieni do powiek True Colour. Zacznę od Emerald Cut i
Mod Muse :-)
Hi there,
Due to my recent purchases I have decided to present to you today, two Avon palettes of eye shadows of the new refreshed series of eye shadows quad True Colour. I'll start with Emerald Cut and Mod Muse :-)
Pudełko/Packaging
Rozpakowane/Unpacked
I
znów ta sama historia - po spojrzeniu w katalog zastanawiałam się, jak one będą
wyglądać w rzeczywistości. W katalogu wyglądały tak/Again
the same story - after
looking in the catalog I was wondering how they will look in reality. In
the catalog it looked like this:
Największą
zmianą jest układ cieni do powiek. Postanowiono je ponumerować, żeby ułatwić
stosowanie instrukcji z tyłu opakowania ;-) Dodatkowo cienie nie mają już
okrągłego kształtu jak Chanel. Ku mojemu zaskoczeniu kolory z katalogu nawet w
miarę odpowiadały kolorom rzeczywistym. Z resztą, spójrzcie:
The biggest change is
the system of eye shadows.
It was decided to number them in order to help with the application instructions on the back of the pack ;-)
Additionally, eye shadows are no longer in round shape as Chanel. To my surprise, even the colors in the catalog were match with real colors. Just take a
look:
Emerald Cut:
Mod Muse:
Nie
wypowiem się o ich jakości, ponieważ mam je bardzo krótko. Mogę jedynie
podzielić się z wami pierwszymi spostrzeżeniami z ich użytkowania. Pigmentacja
jest przyzwoita, ale nie powaliła mnie na kolana – liczyłam na lepszą. W
końcu w jakimś celu ta zmiana była a
reklama informuje, że mamy „maksymalnie nasycone kolory”... Emerald Cut trochę
mnie rozczarowała – liczyłam na tę ciemną zieleń szmaragdową i mniej błysku, a
cienie są satynowo – perłowe z delikatnymi drobinkami. Natomiast miłym
zaskoczeniem kolorystycznym jest Mod Muse. Co prawda cień z numerem 1 ma dużo
jasnych zielono-niebieskich drobinek, to nawet mi nie przeszkadzały :-) Całość
jest bardzo harmonijnie skomponowana a numer dwa i trzy są po prostu świetne
(jak na Avon). Całość dopełnili matową czernią, nie bardzo intensywną, ale
świetnie komponującą się z całością. Zdecydowanie bardzo udana paletka.
Trwałość jakoś bez większych zmian.
I don’t write about
their quality, because I have
them for few days now. I can only
share with you the first observations of their
use. Pigmentation is decent,
but not knocked me to my knees - I was hoping for
better. Finally, for some reason this change was and advertising informs that we have the "most
intense colors" ... Emerald Cut disappointed
me a little - I was hoping
for that dark green
emerald and less shine,
and the satin - pearl
eye shadows are with subtle flecks. However, a
pleasant surprise of color is Mod
Muse. Although the eye shadow of the number 1
has a lot of bright green and blue particles,
even I didn’t mind :-) The whole thing is very
harmoniously composed and the number two and three
are just great (for Avon). The whole palette completes matte black, not
very intense, but the perfect fit with the whole. Definitely a very successful palette. Lasting somehow
without major changes.
Co
wy na to?/What do
you think?
Obie paletki mają fajne zestawienie kolorów. Fajnie,że kolorki 1,2 te ,których używa się najwięcej mają większe pojemności.
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy mają większe, ale na pewno wyglądają na większe :-D
Usuńna słoczach łapkowych jakieś takie nijakie i smutne.. ale na oczkach już wyglądają całkiem fajnie.. choć nie wiem na ile to zasługa cieni, a na ile samych oczu :D
OdpowiedzUsuńDziwnie mi się je słoczowało ;-)
UsuńNie mniej jednak Mod Muse jest bardzo fajny.
Miłe zaskoczenie :-)
Uważaj, bo ja się zacznę rumienić, jak tak będziesz chwalić moje oczy XD
Mama Córkę chwali, to chyba normalne :D :*
UsuńMama mnie rozpieszcza :-* :-D
Usuńmi się cienie Avon kojarzą ze słabą pigmentacją :(
OdpowiedzUsuńmam ze dwa kolory starych wersji, które lubię ale generalnie po katalog od lat nie siegam ;)
rowniez mam takie skojarzenia :( ostatnio przegladalam katalog i przyznam, niekotre kusily jednak mysle, ze jakosc by mnie rozczarowalo :/ ale przyznam, ze na Twoich oczkach prezentuja sie ladnie :)
UsuńMasz rację, ponieważ ogólnie mają bardzo kiepską pigmentację :-/
Usuń"Konsultantką" jestem raczej taką dla sportu - po ponad 10 latach współpracy z nimi ze dwa razy do roku składam zamówienie (ze względu na rodzinkę XD) a dla mnie zrobili się nudni i małowartościowi.
Nie mniej jednak mam kilka paletek a Mocha Latte od lat jest jedną z moich topowych nudziakowych zabawek :-)
Shoperka - nic nie straciłaś :-) Nie mniej jednak Mod Muse są warte pomacania na żywo - ciekawe, trochę inne i ładne kolory :-)
UsuńWczoraj przelądałam katalog. Spodobały mi się Emerald Cut i Jeans. W katalogu wyglądają fajnie, aale jestem rozczarowana pigmentacją innej avonowskiej paletki, więc z kupnem się na razie wstrzymałam.
OdpowiedzUsuńBo z nimi tak już jest - jedne są fajne inne wołają o pomstę do nieba. Mnie bardziej spodobała się Mod Muse a liczyłam na Emerald Cut :-|
UsuńCienie ze stajni Avonu nie kojarzą mi się z niczym dobrym. Są słabo napigmentowane i zawierają drobinki, których unikam ze względu na opadającą powiekę. Poza tym nie lubię robić zakupów, kierując się jedynie grafiką przygotowaną na potrzeby katalogu. Testery, dostępne w drogerii, pozwalają uniknąć przykryć niespodzianek;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100%. też wolę iść i wsadzić łapę w jakiś tester, żeby mieć pewność tego co kupuję. Nie mniej jednak z racji hobbistycznego podejścia do pracy w Avonie po ponad 10 latach czasem sobie coś kupię od tak, gdy 3 razy do roku robię zamówienie dla rodziny. Akurat wchodziły nowe cienie, to stwierdziłam, a czemu nie ;-)
Usuń