Cześć,
Długo kazałam wam czekać na tą recenzję. Cienie mam od ponad dwóch miesięcy, ale żeby wam coś napisać, musiałam je trochę po używać :-) W związku z tym dziś recenzja cieni firmy Lioele - Dollish Eyeshadow Triple w kolorze Bronze Brown :-)
Hi,
I know you had to wait long time for this review. This eyeshadows I have for more than two months now, but because I wanted to write to you something about it I had to use them for a while :-) So there it is – a review of Lioele Dollish Eyeshadow Triple in Bronze Brown :-)
Cienie kupiłam znów (wiem, nudna jestem) w Asian Store. Dla wszystkich ciekawych i podejrzliwych - jakoś nie mam konta ani na allegro, ani na ebay’u, ani na gmarkecie, ani paypala.... Dlatego jak coś u nas znajduję, kupuję w Polsce :-) Z drugiej strony może to i lepiej, bo przynajmniej mój portfel nie cierpi z tego tytułu tak bardzo XD Zapłaciłam za nie promocyjną cenę 58,50 zł.
I bought this eyeshadows again (I know, I’m boring) in Asia Store. For all you who are curious and suspicious – I don’t have account on Allegro, e-bay, g-market or paypal.... That’s why I’m searching for products in Poland :-) On the other hand maybe it’s better for my wallet XD It costs me promotional price 58,50 PLN.
Lioele większość produktów ma w różowych opakowaniach, więc jak mogłoby być inaczej – te cienie również przychodzą do nas w różowym opakowaniu. Nie mniej jednak trzeba przyznać, że dbałość o detale i elegancja opakowań to wielkie zalety ich produktów. Lśniące, metaliczno – różowe plastikowe opakowanie na wieczku ma wypukłe logo Lioele wraz z ozdobnym wzorkiem.
Lioele has most of the products in pink packaging, so this one is in pink too. Nevertheless I have to admit that proper care of details and elegance of packaging are great advantage of this product. Shiny, pink-metalic plastic package with relief Lioele logo decorated with pattern on top.
W środku znajduje się małe lusterko oraz plastikowa nakładka ochronna na cienie na której umieszczono mały aplikator.
Inside you’ll find a small mirror and a plastic protection on eyeshadows that has an applicator on top.
Wielkość cienia najłatwiej było mi porównać do cieni Bourjois, z którymi większość z was miała na pewno styczność. Lioele są trochę większe. Waga produktu to 4 g.
The size of this eyeshadows I can compare to Bourjois eyeshadows, that I think most of you know. Lioele are slightly bigger. The weight of this product is 4 g.
Kolor, jaki wybrałam, to odmiana złotych brązów kolor 08 Bronze Brown, choć wiem, że są jeszcze typowe złote brązy i mają numer 10. W sumie do wyboru jest 14 zestawów cieni.
The colour I choose is one of golden browns nr 08 Bronze Brown, but I know, that there are some tipical golden brown and they are nr 10. you can choose from 14 eyechadows sets.
źrodło/source: http://www.lioelemalaysia.com/eye-colours.html
Cienie są wypiekane, mają konsystencję satynową, są bardzo dobrze napigmentowane i niesamowicie świetliste. Bardzo ładnie i długo trzymają się na oczach. Ogólnie zdecydowanie jestem fanem matowych cieni do powiek, potencjalnie satynowych, gdyż są bardziej praktyczne, nie mniej jednak w azjatyckich kolorowych kosmetykach, zwłaszcza cieniach dominuje blask. W wydaniu cieni Lioele Dollish Eyeshadow Triple jest on rewelacyjny i super nadaje się do codziennego noszenia. Jak dla mnie nie ma nic wspólnego z naszą rodzimą, często tandetną perłą.
Eyeshadows are backed, in stin consistency, very well pigmented and incredibly luminous. They are very longlasting. In private I’m big fan of matt eyeshadows or satin ones, because it’s more practical, but Asian colour cosmetics are all about shine, especially eyeshadows. In Lioele Dollish Eyeshadow Triple luminos is great and you can wear it everyday. For me it has nothing do with our domestic, very often trashy pearl.
Bardzo podobają mi się te cienie i jestem z nich bardzo zadowolona. Zawsze, gdy jestem nimi umalowana zbieram dużo komplementów. Planuję zakup kolejnych. Najbardziej na czasie w kwestii wiosennych trendów jest zestaw nr 06 Color Harmony oraz nr 13 Triple Sorbet. Osobiście chętnie bym zakupiła nr 13, ale w sklepie tego koloru nie ma :-(
I like this eyeshadows very much and I’m very happy of having them. Every time I wear them people say to me lot of complements. I’m thinking of buying another set. The best for this year spring trends are two sets: nr 06 Color Harmony and nr 13 Triple Sorbet. I would like to buy nr 13, but my store doesn’t have it :-(
Polecam je wam serdecznie :-)/I’m definitely recommend them to you :-)
Black Cat (Kate)
Hmm...a mnie to zawsze dziwi, że Azjatki, które zwykle mają bardzo opadającą powiekę, albo nawet bywa że nie mają jej załamania wybierają często cienie z drobinkami lub z połyskiem. To jeszcze bardziej podkreśla ciężki fałd nad okiem. U Ciebie jednak tego nie widzę.
OdpowiedzUsuńJa mam poczwórną paletkę z Etude House, w podobnych kolorach, też o zgrozo, różową. Jednak nie wiem co mnie podkusiło żeby ją kupić. Drobinki w niej mnie nadal nie przekonują...
Black Cat (Kate): Widzę, że nie tylko mnie przeraża ilość różu u Azjatów XD No cóż, oni akurat kochają ten kolor :-) Może spróbuj się przełamać i ponosić ją? Też miałam szczere obiekcje, ale dziś uważam,że warto było :-)
UsuńPewnie spróbuję, bo nie lubię jak coś leży i się kurzy :)
UsuńBlack Cat (Kate): Czekam na recenzję :-)
UsuńWidziałam "na żywo" i naprawdę super są te cienie :-)
OdpowiedzUsuńBlack Cat (Kate): Następnym razem obiecuje pokazać drugie :-)
Usuń