niedziela, 30 września 2018

Kontynuując naszą podróż przez kosmetyki NUXE pozostaje w zakresie pielęgnacji twarzy. Tym razem będzie to kosmetyk innego typu i z innej serii. Kolejna urocza miniaturka, która została poddana testom i teraz przyszedł czas na opowieści dziwnej treści na jej temat. Na dziś Crème Prodigieuse® Anti-Fatigue Moisturizing Cream.

Co nim pisze producent? Ten nawilżający krem do twarzy zawierający wyciąg z cennego kwiatu nieśmiertelnika niebieskiego jest bogaty w substancje czynne o silnym działaniu przeciwoksydacyjnym. Nawilża, odżywia i chroni skórę przed stresem oksydacyjnym. Nawilżona i chroniona skóra jest pełna blasku. Preparat posiada jedwabistą, nietłustą konsystencję o legendarnej nucie zapachowej suchego olejku Huile Prodigieuse®. Produkt pochodzi z serii kosmetyków nawilżających i regenerujących, które chronią skórę przed stresem oksydacyjnym, głównym czynnikiem odpowiedzialnym za starzenie się skóry. Polecany jest do cery normalnej i mieszanej. 

Skład
AQUA/WATER, DIMETHICONE, GLYCOL PALMITATE, OCTYLDODECYL MYRISTATE, ARACHIDYL ALCOHOL, GLYCERIN, HYDROXYETHYL ACRYLATE/SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL TAURATE COPOLYMER, BEHENYL ALCOHOL, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, ROSA MOSCHATA SEED OIL, TOCOPHEROL, PARFUM/FRAGRANCE, BENZYL ALCOHOL, BUTYLENE GLYCOL, ARACHIDYL GLUCOSIDE, CAPRYLOYL GLYCINE, MICA, CITRIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, CI 77891/TITANIUM DIOXIDE, TALC, POLYSORBATE 60, SORBITAN ISOSTEARATE, TETRASODIUM EDTA, LAUROYL LYSINE, DEHYDROACETIC ACID, THEOBROMA CACAO (COCOA) LEAF CELL EXTRACT, AGERATUM CONYZOIDES LEAF EXTRACT, LIMONIUM NARBONENSE FLOWER/LEAF/STEM EXTRACT, BENZYL SALICYLATE, LINALOOL, LIMONENE, CITRONELLOL, GERANIOL, ISOEUGENOL [N2201/E].

Ponownie mój produkt dostałam w malutkiej poręcznej tubce, stojącej na zakrętce. Kolorystyka opakowania dokładnie również odpowiada kolorystyce pełnowymiarowego produktu. Pojemności to 15 ml. 

Sam produkt, to gęsty, biały krem, o zapachu słynnego olejku NUXE. Jeśli znacie olejek, to wiecie o czym piszę. Jest on dość charakterystyczny, ale wiem też, że wiele osób za nim nie przepada – mnie nie przeszkadza. Kojarzy mi się z zapachem kremów mojej babci i działa na mnie dość uspokajająco XD

Krem był moim dużym zaskoczeniem. Dlaczego? Bo działa i jest super :-D Jak pierwszy raz go otworzyłam i wycisnęłam odrobinę reakcja na konsystencję była – OMG już po mnie! Normalnie kremy o takiej konsystencji do tej pory zamiatały mi cerę zdrowo – to znaczy, że po bardzo szybko pokazywały mi, jak bardzo nie będziemy się lubić. To co się standardowo dzieje później na mojej twarzy, kończy się leczeniem. Ostatnio przypadek miałam w grudniu - chciałam zaprzyjaźnić się z Korresem, co skończyło się po jednym użyciu spuchniętą twarzą. Nie dziwcie się więc, że mam zdrowy problem ze znalezieniem kremu do twarzy. Postanowiłam jednak pomimo tylko przykrych doświadczeń spróbować NUXE Crème Prodigieuse® Anti-Fatigue Moisturizing Cream. Zaskoczenie było ogromne, gdy okazało się, że nic się nie dzieje. Pierwsze użycie było na noc. Krem ładnie się rozprowadził, świetnie wchłonął, pięknie nawilżył i uspokoił moją skórę. Zaskoczenie olbrzymie. Rano żadnych przykrych niespodzianek na twarzy. Próba nałożenia go pod makijaż również okazała się bardzo pomyślna. Dawałam mu chwilę na wchłonięcie a potem nakładałam podkład i nie było buntu na pokładzie. Po używaniu go regularnie przez ponad 3 tygodnie jestem zaskoczona, jak dobrze się sprawuje. Skóra jest miękka, odżywiona, nawilżona i zdecydowanie uspokojona. Z racji mojego trybu życia cera zawsze u mnie cierpi, co mam potwierdzone u kosmetologa i kosmetyczki. Natomiast w czasie używania tego kremu odnotowałam złagodzenie objawów. Ciekawi mnie jak by się zachowywał latem, bo zimą jest cudowny. Cena za 40ml to 107,00 zł (ale da się kupić za 65,00 zł XD) i powiem Wam, że kupiłam go ponownie w pełnowymiarowym opakowaniu a także przymierzam się do spróbowania kremu na noc Crème Prodigieuse® Nuit a także Contour des Yeux Prodigieux®. Jeśli będzie mieli okazję polecam spróbować, choćby w takim zestawie miniatur, jaki ja kupiłam. Warto :-)

niedziela, 18 lutego 2018

Eyeko Black Magic Mascara Drama & Curl

Nie jestem w stanie policzyć, ile rodzajów tuszy to rzęs w życiu próbowałam. Nie jest to w stanie mnie powstrzymać przed kupnem kolejnych i próbowaniem ich. Mam jednak już swoich faworytów, o których pisałam Wam wcześniej. Do tego grona od czasu dołącza kolejna maskara. Dziś właśnie taką Wam przedstawię - Eyeko Black Magic Mascara Drama & Curl.

środa, 14 lutego 2018

Ciaté London Snow Globe part III – Main Attraction

Dziś kontynuujemy moją przygodę z Ciaté London i prezentem od Tekashi (←klik). Wybrałam kolejny lakier, który chciałam Wam pokazać. Tym razem wracam z kremowym wykończeniem i nieco mniej neutralnym kolorem :-) Temat na dziś - Main Attraction :-) 

niedziela, 11 lutego 2018

Haul

Zauważyłam, że w ostatnim czasie nagromadziło mi się zdjęć z zakupów kosmetycznych. Doszłam do wniosku, że w związku z tym należałoby Wam pokazać, w co zaopatrzyłam się. Z doświadczenia Wiem, że takie coś rozwija chciejstwa ;-) Dlatego dziś mam dla Was haul :-)

środa, 7 lutego 2018

NUXE My Beauty Collection part I - Rêve de Miel® Face Cleansing and Make-Up Removing Gel

Na dziś przygotowałam dla Was początek kolejnej podróży :-) Obecnie trwa jeszcze odyseja paznokciowa Ciate, a dziś wchodzimy w pielęgnacyjną :-) Jak wiecie, kupiłam kilka zestawów miniatur. Uwielbiam miniatury – dzięki nim można się zaprzyjaźnić z jakimś produktem a z innym nie polubić. Grunt, że można spróbować bez konieczności kupowania pełnowymiarowych produktów, a w moim przypadku to idealne rozwiązanie przy tak kapryśnej skórze. Bardzo chciałam spróbować kilku produktów osławionego NUXE i nadarzyła się okazja – zestaw wakacyjny miniatur, składający się z kosmetyków zarówno do ciała i twarzy. Dziś moje wrażenia z użytkowania Rêve de Miel® Face Cleansing and Make-Up Removing Gel :-)

niedziela, 4 lutego 2018

MAC Cream Colour Base in Hush

Rozświetlacze są tematem od dłuższego czasu będącym na topie. Znajdziecie setki, a nawet tysiące produktów na rynku, które mają sprawić, że twarz lub ciało będą pięknie rozświetlone. Mogą być bardzo błyszczące, bardzo intensywne, w różnych kolorach, o różnych wykończeniach – dla każdego coś dobrego. Przyznam się, że prywatnie u mnie jest z nimi różnie, natomiast przy pracach makijażowych wykorzystuję je bardzo często. Dziś napiszę Wam o jednym z nich – właściwie o bazie wielofunkcyjnej, której używam jako rozświetlacz. Będzie to MAC Cream Colour Base w kolorze Hush. 

środa, 31 stycznia 2018

Biotherm Eau D'Energie Gel Douche

Żele pod prysznic idą w ilościach dużych u mnie. W różnej formie, o różnych właściwościach, zapachach. Z moją mocno wybrzydzającą skórą częściej stają się problemem niż jego rozwiązaniem. Dlatego szukam i testuję. Zdarzyła się okazja spróbować Biotherm Eau D'Energie Gel Douche, więc dziś będzie post poświęcony temu produktowi :-) 

niedziela, 28 stycznia 2018

Bioderma Sensibio H2O Make-up Removing Micelle Solution

Co jakiś czas staram się testować jakiś nowy płyn micelarny. Jestem ciekawa, w jakim kierunku rozwija się tu rynek i co ciekawego się pojawia. Dlatego od czasu do czasu pojawia się u mnie jakiś wynalazek, który czasem mnie do siebie przekonuje, czasem nie. Od lat jestem jednak wierna jednemu płynowi micelarnemu i zawsze do niego wracam. Ostatnio zdałam sobie sprawę, że nigdy nie zrobiłam jego recenzji, ponieważ wydawało mi się oczywiste, że wszyscy go znają. Dziś naprawiam swój błąd i przychodzę do Was z recenzją mojego ulubionego Bioderma Sensibio H2O Make-up Removing Micelle Solution. 

środa, 24 stycznia 2018

Ciaté London Snow Globe part II – Goal Digger

Dziś kontynuujemy moją przygodę z Ciaté London i prezentem od Tekashi (←klik). Wybrałam kolejny lakier, który chciałam Wam pokazać. Tym razem inne wykończenie, ale dalej dość neutralny kolor :-) Poznajcie Goal Digger’a :-) 

niedziela, 21 stycznia 2018

Bourjois Healthy Mix Foundation No 51 Light Vanilla

Jestem na etapie szukania lokalnie podkładów, o dość naturalnym kryciu. Dodatkowo musi być jasny i w żółtych podtonach. Jest to jak się okazuje ciągle wyzwanie. Nie mniej jednak dziś nieco łatwiej jest znaleźć taki podkład. Po wielu podejściach i rozważaniach za i przeciw postanowiłam skusić się na podkład polecany przez Lisę Eldrige Bourjois Healthy Mix i on będzie bohaterem dzisiejszego posta.

środa, 17 stycznia 2018

Origins Clear Improvement Active Charcoal Mask To Clear Pores

Jako że maseczki są moim tematem na topie. Co pewnie da się zauważyć obserwując mojego bloga. Dziś mam dla Was maseczkę, która podbiła moje serce bezapelacyjnie i stała się produktem typu „must have”. Dlaczego? O tym dowiecie się po przeczytaniu tego posta ;-) Temat na dziś Origins Clear Improvement Active Charcoal Mask To Clear Pores.



niedziela, 14 stycznia 2018

Biotherm Aquasource zestaw

Dziś mam dla Was zestaw, który pokazywałam Wam w pierwszym poście po przerwie. W poszukiwaniu jak najlepszej pielęgnacji swojej cery próbuję wielu produktów. Tym razem po prostu postanowiłam dać szansę markom i kosmetykom dostępnym na naszym rynku. Ciągle jestem olbrzymim fanem pielęgnacji koreańskiej i japońskiej, nie mniej jednak po tak długiej przerwie jaką miałam w używaniu lokalnie odstępnych produktów, dałam kilku szansę. Na pierwszy ogień idzie zestaw z Biotherm Aquasource.

środa, 10 stycznia 2018

Ciaté London Snow Globe part I - Cookies and Cream

Dziś zaczynam swoją przygodę z Ciaté London i prezentem od Tekashi (←klik). Przed nami pokaz 6 kolorów, które znalazły się w Snow Globe :-) Są bardzo ciekawe i różnorodne. Dodatkowo długa abstynencja i możliwość malowania paznokci wręcz sama namawia do testów. 

niedziela, 7 stycznia 2018

Clarins Rouge Eclat Lipstick 01 Nude Rose

Dziś pokażę Wam zaległa recenzję pomadki. Pomadki, którą praktycznie już zużyłam, a obecnie zastanawiam się nad zakupem kolejnej, choć może w innym kolorze. Mowa tu o Clarins Rouge Eclat Lipstick a mój kolor to nr 01 Nude Rose. 

środa, 3 stycznia 2018

Prezenty

Dziś taki post na szybko, z racji tego, iż będę Wam pokazywać kilka rzeczy na bieżąco, a dostałam je w prezentach na Święta. Haul pojawi się zdecydowanie później, więc nie będę czekać. Dlatego dziś pokażę Wam jakie wspaniałości kosmetyczne pojawiły się u mnie w ramach gwiazdkowych prezentów. 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...