środa, 10 stycznia 2018

Ciaté London Snow Globe part I - Cookies and Cream

Dziś zaczynam swoją przygodę z Ciaté London i prezentem od Tekashi (←klik). Przed nami pokaz 6 kolorów, które znalazły się w Snow Globe :-) Są bardzo ciekawe i różnorodne. Dodatkowo długa abstynencja i możliwość malowania paznokci wręcz sama namawia do testów. 
 Nasz Snow Globe przypomina prawdziwy Snow Globe, tyle że nie ma w środku płynu i śnieżynek, natomiast znajdziemy w nim uroczy pilnik do paznokci i 6 mini lakierów do paznokci o pojemności 5ml :-) Różne wykończenia, różne formuły, wiele możliwości :-)
 Na pierwszy ogień idzie nudziakowy kolor Cookies and Cream, jako że postanowiłam zacząć od jasnych, nudziakowych kolorów powrót do żywych. 

Cookies and Cream należy do kolekcji Gelology, czyli lakierów o wykończeniu żelowym. Wg producenta jest to jasna pastelowa szarość, która jest uniwersalna i łatwa w noszeniu. 
 Dwie warstwy Cookies and Cream 



Cookies and Cream to mocno kremowy lakier, w kolorze, który nie przypomina jak dla mnie mlecznego szejka (producent tak o nim pisze), ani nie jest pastelową szarością. Dla mnie to taki brudno – szary mleczny beż, w chłodnej tonacji. Nakłada się całkiem nieźle, choć pędzelek nie należy do najprzyjemniejszych – jest gruby i bardzo mało precyzyjny, przy czym nie mam na myśli szerokości włosia. Zostawia też delikatne smugi i konsystencja jest dość gęsta. Jedna warstwa daje prawie pełne krycie, aczkolwiek u mnie dwie są raczej obowiązkowe. Schnie dość szybko, jednak osobiście nie ma dla mnie malowania paznokci bez bazy i top coat’u, więc wysechł naprawdę ekspresowo. Producent poleca używanie specjalnie nabłyszczającego top coat’u Ciaté, który daje efekt żelowych paznokci. Mój top coat nie jest Ciaté, aczkolwiek jest mocno nabłyszczający i myślę, że spokojnie sobie poradził.  
Lakier przetrwał na moich paznokciach bez uszczerbku w normalnych warunkach 5 dni. Pierwsze delikatne odpryski pokazały się dnia szóstego, ale znacznie bardziej zirytował mnie widok popękanego lakieru tworzący delikatne ciemne linie na paznokciach. Lakier pięknie podkreślał dłonie dodając mnóstwo kobiecego uroku. Mimo że to nie mój typ koloru, wywarł na mnie pozytywne wrażenie z małym minusem.

P.S. Przypominam, że jestem od niedawna posiadaczką Instagrama, na którego zapraszam :-)



6 komentarzy:

  1. Aktualnie noszę cały czas podobny kolor tylko z OPI :) ładny

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zaczynam doceniać podobną kolorystykę na paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, ja ciągle jestem za innymi kolorami, aczkolwiek jest on ciekawy i robi wrażenie :-)

      Usuń
  3. Uwielbiam takie nudziaczkowe odcienie na paznokciach.
    Dziwne te popękania. Ciekawe czy wszystkie te Ciatki tak będą miały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem :-)
      Sama jestem ciekawa pozostałych odcieni - na pewno pokarzę wszystkie kolory.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...