Dziś pokażę Wam zaległa recenzję
pomadki. Pomadki, którą praktycznie już zużyłam, a obecnie
zastanawiam się nad zakupem kolejnej, choć może w innym kolorze.
Mowa tu o Clarins Rouge Eclat Lipstick a mój kolor to nr 01 Nude
Rose.
Pomadkę otrzymujemy w czerwonym,
kartonowym opakowaniu, na którym znajdziemy informacje na temat
pomadki, jej koloru, a także jej składu.
Skład
Po rozpakowaniu przywita nas piękne,
eleganckie opakowanie. Jest dość lekkie i plastikowe, ale wykonane
starannie i solidnie. Elementy złota i efekt kryształu robią
wspaniałe wrażenie. Do tego na jednej z krawędzi mamy małe
żłobienie w kształcie łezki z literką „C” w środku.
Kolor, który wybrałam to nr
01 Nude Rose. Chciałam dość naturalnego kolory ust. Niestety, dla
mnie okazał się troszkę zbyt różowy.
Clarins Rouge Eclat Lipstick 01 Nude Rose
Bardzo podoba mi się koncepcja tej
szminki. Jest delikatna, kremowa, wręcz o masełkowatej
konsystencji. Ma delikatny, subtelny, satynowy połysk i równie
delikatny zapach kojarzący mi się z żelkami typu misie Haribo :-)
Sunie gładko po ustach, sprawiając, że stają się pięknie
nawilżone, odżywione, wygładzone, subtelnie rozświetlone i
nieziemsko kuszące. Czysta przyjemność noszenia. Trwałość bez
jedzenia to około 4 – 5 godziny, nie mniej jednak schodzi
równomiernie i w sumie trzyma się dobrze. Czy jestem z niej
zadowolona? Bardzo, mimo że kolor nie do końca mi spasował.
Obecnie w planach mam jeszcze raz przebrnąć przez wszystkie kolory
i mam nadzieję znaleźć odcień, lepiej pasujący do mnie :-) A
jest w czym wybierać, bo mamy 15 odcieni :-) Cena za tę przyjemność
to około 105 zł za 3g. Z mojej strony mogę Was tylko zachęcić do
zerknięcia łaskawym okiem w kierunku Clarins Rouge Eclat i
zapoznaniem się z tym jakże ciekawym produktem. A może już
znacie? :-)
P.S. Po wielu różnych perypetiach, rozważaniu wszystkich za i przeciw dorobiłam się konta na Instagramie. Zobaczymy jak mi z nim pójdzie. Na pewno będzie na nim więcej trochę urywków z mojego życia, więc jeśli macie ochotę, zapraszam :-)
O jaki piękny kolor :-) W sam raz w mój deseń :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie idealnie dla Ciebie :-)
UsuńSama chyba również wybrałbym inny odcień,bo choć ten jest całkiem ładny to nie dla mnie :) zerknę w perfumerii na dostępne kolory :)
OdpowiedzUsuńWarto im się przyjrzeć jeśli tylko będziesz mieć okazję :-)
Usuńtych pomadek Clarins nie znam :) ale kolor przyjemny
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warta uwagi :-)
UsuńMiałam jakiś czas temu zapytać Cię o konto na Instagramie. Fajnie, że już tam jesteś;).
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pomadkę, trwałość na poziomie 4-5 godzin to naprawdę dobry wynik:).
Ja jeszcze nie znalazłam lepszych szminek niż Mac i Estee Lauder, aczkolwiek nie ustaję w poszukiwaniach:).
Przyznam się, że nie ciągnie mnie do Facebooków, Twitterów, ani innych wynalazków. Jedyna tego typu platforma, która zwróciła moją uwagę, to Instagram, ale dwa lata nie mogłam się przełamać. Teraz podjęłam taką decyzję i ciut więcej "mnie" będzie tam ;-) Dziękuję :-)
UsuńBardzo fajnie się trzyma i super wygładza usta. Warto się jej przyjrzeć :-)