Nigdy
nie byłam fanką kwiatowych zapachów. Taki gust po prostu. Nie mniej jednak
zdarzają się wyjątki. Są takie produkty, które pachną kwiatami w taki sposób,
że wyłączamy myślenie, tylko czujemy. Taki stan, kiedy czując zapach zamyka się
oczy, uśmiecha do siebie i jest się szczęśliwym :-) Następuje błogostan. Mnie
zdarzyło się trafić dokładnie na taki produkt. Choć bardziej odpowiednim
stwierdzeniem jest użycie liczby mnogiej – produkty. Dziś zacznę moją trylogię
Lierac Sensorielle Aux Trois Fleurs Blanches. Na dobry początek – żel pod
prysznic.
czwartek, 30 czerwca 2016
wtorek, 28 czerwca 2016
NYX Dark Circle Concealer
Dziś
będzie o przypadłości, która prędzej czy później dopada każdą z nas. Cienie pod
oczami...Ogólnie raczej nigdy nie miałam z nimi zbytnio problemu. Jak się
okazało – do czasu. W związku ze zmianą pracy, zmieniły mi się ciut godziny
funkcjonowania. I mimo, że jestem z tego zadowolona, od tego czasu zdarza się,
że muszę ukrywać zmęczenie widoczne na twarzy w postaci cieni. Zastanawiałam
się nad jakimś produktem, który skutecznie kamuflowałby ową niedoskonałość i
nie kosztował majątku. Na dziś mam dla Was NYX Dark Circle Concealer.
niedziela, 26 czerwca 2016
Sesja z Gosią i Bartkiem - Cover Girl
Czy u Was też są takie piekielne upały? Tęsknię za
starymi, dobrymi czasami, gdy lato w Polsce miało maksymalnie 26-28 stopni i
dało się żyć. Co prawda znoszę je całkiem przyzwoicie, ale wolałabym żeby było
ciut mniej niż te 35 stopni XD Choć podobno dziś będzie padać i temperatura się
trochę ochłodzi. Na tę niedzielę mam dla Was kolejną sesję :-) Poznajcie Gosię
:-D Jest to wspaniała, młoda osoba, o ciekawej osobowości i charakterze, którą
miałam okazję poznać na jednym z OFF Fashion. Gdy zaproponowałam jej
modelowanie dla mnie zgodziła się bez zastrzeżeń. Pierwszą sesję chciałam
zrobić studyjną, taką dzienną z nutką stylu boho, który jest poza klasyczną
elegancją moim ulubionym, a do Gosi dobrze pasuje. Wyszła wg mnie bardzo
okładkowa sesja – jak z magazynu mody, więc na dziś macie sesję - Cover Girl
:-)
Modelka – Małgorzata
Latos (<-klik)
Zdjęcia – Bartłomiej Grzesiński (<-klik)
Makijaż, stylizacja i
projekt – Black Cat (Kate)
czwartek, 23 czerwca 2016
AIAI Medical Inc. Panna Pompa Cleansing
Pianki,
zaraz po olejach, są moimi ulubieńcami do oczyszczania twarzy. Rano stosuję je
jako samodzielne produkty do oczyszczania twarzy, wieczorem uzupełniają pracę
olei. Dobra pianka to podstawa. Nie każda jest jednak dobra, lub wystarczająco
dobra. Czasem trzeba się dobrze naszukać, żeby znaleźć jakąś przyzwoitą. Inne
wyjście pobuszować po sieci, poczytać i zdać się na własne przeczucia. Jeszcze
inna, to poprosić o polecenie znajomych, którym ufamy w kwestiach kosmetycznych.
W moim przypadku opisywany produkt jest połączeniem wszystkich 3 punktów
powyżej – szukania, intuicji i rady Ani (<-klik). Na dziś
mam dla Was AIAI Medical Inc. Panna Pompa Cleansing.
wtorek, 21 czerwca 2016
Maseczka Khadi Vetiver
Pisałam
Wam, że maseczki różnego typu stały się esencją mojego funkcjonowania w kwestii
pielęgnacji. Bardzo lubię się z różnej maści glinkami. Nie mniej jednak, nie
zamykam się tylko na nich. Najbardziej jednak chyba lubię te mocno „naturalne”.
Na dziś mam dla Was jedną z częściej używanych maseczek z mojej pielęgnacji.
Jest to maseczka Khadi Vetiver.
niedziela, 19 czerwca 2016
Andżelika Niklewicz p.roject Żywioły Cztery – Ziemia
Na
dziś mam dla Was pewnego rodzaju kolaborację ;-) Moja znajoma projektantka –
Andżelika Niklewicz stworzyła ciekawą kolekcję. Pewnego pięknego dnia dostałam
od niej telefon, że chce startować w OFF Fashion i w związku z tematem OFF’a ma
taki a nie inny pomysł na kolekcję – co o tym myślę i czy zgodziłabym się
stworzyć do tego makijaż i zrealizować sesję zdjeciową. Na co ja jej – „Kobieto
– do dzieła”. Przez kilka miesięcy mogłam podglądać jej projekty i obserwować
jej pracę – być odrobinkę konsultantką i doradcą ;-) Na dziś mam dla Was
pierwszy z żywiołów – ziemię.
Modelka – Marta Sobecka (<-klik)
Projekt – Andżelika Niklewicz (<-klik)
Zdjęcia – Bartłomiej Grzesiński (<-klik)
Makijaż
– Black Cat (Kate)
czwartek, 16 czerwca 2016
Inglot Pearl Freedom System Eyeshadows Nr 439, 441 i 446
Tak sobie pomyślałam, że dawno nic nie pisałam Wam o
cieniach Inglota. W sumie, mam ich sporo, w pewnym momencie jakoś ilościowo mi
się rozrosły, a teraz raczej jestem na etapie stop zakupowy dla nich :-) Nie
dlatego, że mam ich jakieś zatrważające ilości, czy jakość ich mi nie odpowiada
– po prostu pojawiają się u mnie różne inne kolorowe paletki cieni z innych
firm, które poznaje i dlatego Inglota kupuję jedynie to, co mnie mocno
zaciekawi, lub czego potrzebuję. Nie mniej jednak trochę tego jest, a ja nie
wszystko Wam pokazałam. Dlatego na dziś mam dla Was trzy perłowe cienie Freedom
System Inlgota – nr 439, nr 441 i nr 446.
wtorek, 14 czerwca 2016
Astor Perfect Stay Foundation 24h + Perfect Skin Primer 100 Ivory
Zostałam
bez kremów BB :-| Nie znoszę tego stanu. Ciągle jakoś mi nie po drodze z
zakupem nowego (choć oczywiście mam w palnie takowy). Gdy nie mam kremów BB,
używam podkładów. Niestety – z nimi zawsze mi nie po drodze. Wyjątkiem jest Kanebo
Kate OC-B (<-klik), który po prostu uwielbiam. Tyle, że ten akurat
zawsze ściągam z Azji. W Polsce utrafiłam idealny kolor w podkładzie Make Up
For Ever – moja skóra również go bardzo dobrze tolerowała. Mój odcień w
starej wersji to Make Up For Ever HD High Definition N117. Jego odpowiednikiem jest Y225 z nowej w wersji,
którego w Sephorze w Polsce nie ma :-| Ostatnio zostałam bez kremu BB, podkładu
Kanebo Kate i ostatnią deska ratunku okazał się Astor Perfect Stay Foundation
24h + Perfect Skin Primer 100 Ivory, który po zużyciu jednego opakowania
kupiłam sobie przy jakiejś promocji. W związku z tym, będzie on tematem mojego
posta :-)
niedziela, 12 czerwca 2016
Meishoku DETClear Bright & Peel Fruits Peeling Jelly 180ml Mixed Berry
Dziś
kontynuuję temat mojej pielęgnacji. Mam dla Was w sumie całkiem sporo produktów
do pokazania. Gdyby tylko czas mi pozwolił częściej pisać... No dobra, ale jak
się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma ;-) W związku z tym nadrabiam
dziś zaległości i piszę o kolejnym zdzieraku do twarzy, który gościł u mnie
jakiś czas temu. Jest
to Meishoku DETClear Bright & Peel Fruits Peeling Jelly 180ml Mixed Berry.
środa, 8 czerwca 2016
Sesja z Patrykiem i Moniką – Bad Boy
W momencie, kiedy czytacie tego posta,
najprawdopodobniej siedzę na kawie z modelem z sesji, która jest tematem dziś
:-) Mówi się, że niegrzeczni chłopcy mają coś w sobie, co ciągnie do nich.
Tylko jak zrobić z grzecznego, ciepłego, przytulaska niegrzecznego chłopca?
Powiem, że nie jest to proste, ale też nie niemożliwe. Na dziś mam dla Was
właśnie taką metamorfozę i mam nadzieję, że się spodoba :-)
Model – Patryk Frankiewicz (<-klik)
Zdjęcia – Monika Monire (<-klik)
Makijaż, stylizacja i
projekt – Black Cat (Kate)
niedziela, 5 czerwca 2016
DHC Deep Cleansing Oil
Tak bardzo zaprzyjaźniłam się z olejowaniem,
że moja wieczorna pielęgnacja bez zmywania twarzy olejkiem nie istnieje. Dalej
kupuję olejki i szukam najlepszych. Mam dla Was dziś kolejne moje podejście do
olejowania. Tym razem jest to bardzo znany produkt, który dawno narobił wiele
zamieszania w blogosferze. Mowa tu o DHC Deep
Cleansing Oil. Ja swój dostałam od Berdever.pl
(<-klik), jako dodatek do
zakupów. Któregoś dnia po prostu potrzebowałam ściągnąć kilka rzeczy, które
ciężko dostać mi było na sieci i po rozmowie z właścicielką sklepu Agnieszką,
sklep zaopatrzył mnie w dokładnie to, czego potrzebowałam. Dorzuciła do moich
zakupów DHC Deep Cleansing Oil, który i tak chciałam
kupić. Dostałam jednak pełną swobodę w
kwestii wypowiedzi i oceny tego produktu, dlatego zgodziłam się na ten układ.
Więc proszę, weźcie to pod uwagę, że jest to moja subiektywna opinia na temat
tego produktu.
środa, 1 czerwca 2016
Purederm Collagen Eye Zone Mask (30 sheets)
Gdy
ostatnio pisałam Wam o Glince białej Nacomi pomyślałam, że może więcej maseczek
Wam pokażę, ponieważ stały się bardzo ważną częścią mojej pielęgnacji cery.
Staram się być w miarę regularna w ich stosowaniu, ale wiadomo, że rożnie to w
życiu bywa i nie zawsze mi wychodzi ;-) Nie mniej jednak o maseczce pod oczy
pamiętam najczęściej – co mnie samą dziwi. Jak wiecie, używam płatków
kolagenowych Purederm Botanical Choice Wrinkle Reducer
Gel Patches (6 Treatments) (<-klik), które
bardzo lubię. Któregoś dnia jednak skusiłam się na inną wersję płatków również
Purederm i dziś Wam o nich opowiem :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)