Dziś
kontynuuję temat mojej pielęgnacji. Mam dla Was w sumie całkiem sporo produktów
do pokazania. Gdyby tylko czas mi pozwolił częściej pisać... No dobra, ale jak
się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma ;-) W związku z tym nadrabiam
dziś zaległości i piszę o kolejnym zdzieraku do twarzy, który gościł u mnie
jakiś czas temu. Jest
to Meishoku DETClear Bright & Peel Fruits Peeling Jelly 180ml Mixed Berry.
Z
informacji znalezionych na sieci można się dowiedzieć, że peeling ma za zadnie
pozbywać się martwych komórek z naszej skóry, pobudzać skórę do regeneracji,
usuwać zakórniki i wągry, rozjaśniać przebarwienia, wspomagać regulację
wydzielania sebum . Zawiera kwasy AHA pochodzenia owocowego (truskawka, jagoda,
malina, wiśnia, granat, winogrona) oraz BHA pochodzenia roślinnego (ekstrat z
kory wierzby).
Skład
Water, glycerin, carbomer, steartrimonium chloride, glycosyl trehalose, hydrogenated starch hydrolysate, raspberry extract, fragaria chiloensis juice, pomegranate extract, wild cherry fruit extract, bilberry extract, peach juice, willow bark extract, salicylic acid, Malic acid, tartaric acid, glycolic acid, BG, fragrances
Water, glycerin, carbomer, steartrimonium chloride, glycosyl trehalose, hydrogenated starch hydrolysate, raspberry extract, fragaria chiloensis juice, pomegranate extract, wild cherry fruit extract, bilberry extract, peach juice, willow bark extract, salicylic acid, Malic acid, tartaric acid, glycolic acid, BG, fragrances
Produkt
dostajemy w zafoliowanej butelce o pojemności
180 ml.
Oczywiście
wszystkie informacje znajdują się na opakowaniu, jeśli tylko jest się
zaznajomionym w języku japońskim, choć kilka obrazkowych informacji z
angielskimi dopiskami mówi wyraźnie o działaniu produktu, a owoce na opakowaniu
o składzie.
Pompka posiada klips zabezpieczający, dzięki czemu produkt przypadkowo nie migruje nam z butelki. Dozownik działa bez zastrzeżeń przez cały czas użytkowania produktu. Należy go jednak oczyszczać z resztek produktu po każdorazowym użyciu, inaczej tworzy się ciut nieestetyczny glut na końcu XD
Sam peeling to żel, który dozujemy w ilości 3-5 pompek, nakładamy na suchą, czystą, twarz i wmasowujemy w skórę. Uwaga – nie wolno trzeć skóry przy używaniu tego pelingu!!! Gdy masujemy twarz peeling stopniowo robi się lekko wodnisty. Na koniec zostają nam wałeczki martwej skóry, które spłukujemy wodą. Można znaleźć również informację, że produkt należy stosować rano, przed myciem twarzy. Ogólnie producent zaleca stosować go 1 – 2 razy w tygodniu. Nie stosować w przypadku, egzem, wysypek, stanów ropnych i zapalnych skóry.
Ode mnie. Przyznam się, że troszkę bałam się tego peelingu. Z tego co się orientuję, z kwasami bywa różnie, więc ciut niepewności było w moim podejściu do tego produktu. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Fakt, sposób użycia i konsystencja różni się mocno od mojego ulubionego Skin79 Crystal Peeling Gel (<-klik), ale nie jest to absolutnie negatywem. Co najbardziej mi się w nim podoba, to jego działanie, które widać gołym okiem. Przede wszystkim, po użyciu skóra jest jaśniejsza, czystsza, miękka, pory wspaniale oczyszczone. Dałam nawet trochę w odlewce znajomej Pani, która kończy kosmetologię. Byłam ciekawa, jakie wrażenie na niej zrobi ten produkt. Była z niego zadowolona tak samo jak ja. Najbardziej podobało jej się dogłębne oczyszczenie skóry i porów. Nie polecam go przy stanach zapalnych skóry, rozcięciach itd. Wtedy rozsiewa je bardziej lub spowalnia gojenie. Do tego bardzo mądrym posunięciem jest używanie przy Meishoku DETClear Bright & Peel Fruits Peeling Jelly Mixed Berry filtrów słonecznych o wysokim faktorze, zwłaszcza wiosną i latem, kiedy słońce dość mocno operuje. Dzięki temu nie nabawimy się przebarwień. Wydajność jest bardzo duża – mnie starczył na ponad 6 miesięcy biorąc pod uwagę fakt dzielenia się nim z innymi. Koszt na stronie producenta to 1,296円, na e-bay’u i amazonie kosztują koło 14,00$. Ja swój kupiłam w Berdever.pl (<-klik) i tam cena wynosi 75,00 zł. Bardzo polubiłam się z tym produktem i zdecydowanie kupuję kolejną butelkę. Znacie?
Ale fajny cudak :-) Ciekawe czy moja cera cy się z nim polubiła :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :-) W sumie byłabyś całkiem ciekawym Królikiem Doświadczalnym dla tego produktu z Twoimi przebarwieniami :-)Można by sprawdzić jego skuteczność :-)
UsuńKusi... :-)
OdpowiedzUsuńPolubiłabyś go, zwłaszcza, że lubisz Crystal Peeling Gel od Skin79 :-)
UsuńCiekawe, bo od stycznia tego roku intensywnie dbam o skórę i szczotkuje różnymi peelingami...muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWart zdecydowanie uwagi :-)
UsuńMam ten sam, uwielbiam! Niestety będę go musiała za chwilę odstawić na długi czas bo zaczynam serię zabiegów laserowych na twarzy.
OdpowiedzUsuńHa - od razu czuję się lepiej :-) Witaj w ogóle - cudownie, że jesteś :-D Może byś tak wzięła się do blogowania ponownie, co? :-) Co to za zabiegi? I czy na pewno wskazane są latem? :-)
UsuńDziękuję! ^^ Hejka, przepraszam, że odpisuję po tak długim czasie xD Ano wzięłabym się ale leń ze mnie, po siedzeniu przed kompem cały dzień w pracy nie mam ochoty siadać i pisać coś na blogu ;( Nie wiem, kiedy mnie znowu wena złapie ale chciałabym bardzo wrócić znów!
UsuńA co do zabiegów (depilacja) - pani kosmetolog mnie odwiodła od pomysłu i powiedziała, że muszę zaczekać do późnej jesieni, więc Det Clear dalej w użyciu :D
Trzymam kciuki i wracaj do pisania leniu ;-) Lubię do Ciebie zaglądać :-)
UsuńPunkt dla Pani kosmetolog. Depilacje jesień i zima :-)
Dzięki! ;D
Usuń