Cześć,
Dziś
na chwilę wrócę do Avonu – znów seria, którą zaniedbałam. Dlatego pokażę wam
dziś jedyny podkład z Avonu, który używam, jeśli używam podkładów – w każdym
razie do póki nie znajdę takiego, z którego będę zadowolona innej marki :-)
Mowa tu o podkładzie rozświetlająco – antystresowym w kolorze Nude.
Hi there,
Today, for a while I go back to Avon - another series that I neglected. So I'll show you today the only foundation of Avon, which I use when I'm using foundations - at least for as long as I don’t find one for othr brands, which will make me happy :-) We are talking about Calming Effects Foundation in Nude
Oryginalnie podkład posiada 5 odcieni i jest w
ofercie Avonu od co najmniej 8 lat, może dłużej./Originally
foundation has 5 shades
and is offered by Avon for at least
8 years, maybe longer.
Podkład
przychodzi w klasycznym, czarnym, kartonowym, avonowskim opakowaniu, którego
nie mogę wam pokazać, ponieważ wyrzuciłam przed zrobieniem zdjęć. Składu też
przez to nie mam, ale wiem, ze jest łatwo dostępny na internecie. Opakowanie to
szklana, owalna, przezroczysta buteleczka.
Foundation comes
in a classic, black, cardboard
Avon packaging that I can’t show you because I
threw it before taking photos. Ingredients
also were on cardbox, so I don’t have it,
but I know that it is easily available on the
internet. This packaging is glass,
oval, clear bottle.
Dozownik jest w formie pompki, dzięki czemu
podkład możemy wydostać w dość estetyczny sposób z pojemnika./The
dispenser is in the form
of a pump, so we can get that foundation
from container in quite aesthetic
way.
Odcień to taki przyjemny, dość jasny beż, dość neutralny, choć mojej cerze z żółtymi
tonami całkiem pasuje./Shade is
a nice, fairly
light beige, fairly neutral, but my skin
with yellow tones quite fit.
Co
o nim myślę? Znam ten podkład od wielu lat i w sumie jest jedynym, który dla
siebie mam obecnie. Mam mieszaną skórę i powiem, że u mnie nakłada się bardzo
dobrze, równomiernie się rozprowadza. Krycie ma średnie, ale ja staram się nie
używać podkładów o mocnym kryciu (takie jedynie na wyjścia i w dodatku bez
filtrów). Trzyma się dobrze przez cały dzień na twarzy, choć z czasem
delikatnie ciemnieje (ale to chyba we wszystkich podkładach Avonu). Schodzi w
dość delikatny sposób, więc nie mamy plam bez podkładów na twarzy. Niestety
nawet nas o tym szkolili, że ten podkład nie jest na mrozy, ani na upały, ponieważ
wtedy ma tendencję do warzenia się na twarzy. Regularna cena za 30 ml podkładu
to 38,00 zł, ale spokojnie można kupić go już za 24,99 zł w promocjach. Uważam,
że to całkiem niezły produkt, pomimo wielu skrajnych opinii, jakie znajdziecie
w sieci.
What do I
think of it? I know that foundation for many years and in all
this is the only one that I have
for me today. I
have mixed skin and I say that it applied very well, spreads evenly. Coverage is mdium, but I try not to use foundation
with strong coverage (that kind go only for big events and without filters). It last well throughout the day on the face, although it
gets slightly darker throu
the day (but I think in all Avon’s foundations). It comes out in a fairly gentle way, so we don’t have spots without
foundation on the face. Unfortunately, they even trained us to know that this is
not a foundation on frost, or the heat,
because then it tends to sear on the face. The
regular price for 30 ml is
38,00 PLN, but
still be able to buy it now for 24.99 PLN in promotions.
I think it's a pretty good product, despite the many extreme opinions, which you can find on the net.
Ktoś
zna?/Anyone know?
Black Cat (Kate)
Jakoś podkłady nie robią na mnie ostatnio większego wrażenia :-) Tym bardziej ,że ktoś mnie w piątek poczęstował rewelacyjnym bebiczkiem z zieloną herbatą :-) Gdzie ja miałam oczy, że nie wzięłam go pod uwagę w ramach testów!!!
OdpowiedzUsuńNa mnie też, ale jak wiesz szukam jakiegoś :-) To już przetestowałaś??? :-D Hehe, cieszę się, że Ci się spodobał ;-) Swoja drogą - olejek i tonik też już testowane? :-)
UsuńDo kremu mogę się tylko tyle przyczepić, że gdyby był o odrobinkę mniej niż pół tonu ciemniejszy to masz wszelkie zalety kremu idealnego :-) Olejek jest bosssski! Co do toniku to muszę jeszcze troszkę poużywać. I bazę pod cienie muszę jakoś obłaskawić bo pierwsze podejście było takie sobie :-(
UsuńA jak się pigmenciki sprawują?
Dobrze, że Ci nawet pasuje kremik :-) A olejek uwielbiam i o nim napiszę :-) Pisałam o niej i tam jest instrukcja, jak sobie z nią radzić ;-) A o pigmentach - zobaczysz jutro :-D
UsuńZnam go, miałam lata temu i bardzo lubiłam. Teraz wolę kremy tonujące i podkład adaptacyjny z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńJa używam w 95 % kremów BB, ale teraz czekam na pczakę z pełnowymiarowymi i do tego czasu jestem bez kremu BB, więc mam ten podkład ;-)Potem oczywiście znów będą rządzić kremy BB, ale i tak będę szukała jednego podkładu na wyjścia :-)
UsuńIvory byłby w sam raz dla mnie. :P
OdpowiedzUsuńW takim razie spróbuj :-)
Usuńjesli chodzi o podklady to wole jednak te z mocniejszym kryciem, natomiast w tej chwili najlepiej mi sie uzywa BB i CC kremow :)
OdpowiedzUsuńJa żyję na kremach BB, ale do czasu przyjścia pełnowymiarowych produktów używam podkładu - choć i tak muszę sobie jakiś na wyjścia znaleźć :-)
UsuńCzęsto wracam do tego podkładu i... bardzo go lubię. :)
OdpowiedzUsuńBo jest bardzo przyjemny i w rozsądnej cenie :-)
Usuńpodkłady nie dla mnie bo nie mam do nich cierpliwości ani czasu :) miata się po szufladzie jakis Face & Body z Maca i to mi zazwyczaj wystarcza. Avon muszę przyznac ma bardzo fajne buteleczki, nie jakies tam tandetne..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Słonko, ja kocham kremy BB, ale do czasu przyjścia pełnowymiarowych muszę mieć jakiś podkład ;-) A ten jakoś tak się stało, że jest u mnie :-) Natomiast będę sobie szukać jednego na wyjścia, takiego HD i bez filtrów :-)
UsuńDawno temu miałam do niego podejście-nie zadowolił mnie,strasznie się po nim świeciłam (mam cerę tłustą/mieszaną),muszę spróbować z próbki,a nuż teraz mi będzie pasował :)
OdpowiedzUsuńMoim naj z Avonu jest matujący :)
Ja nie lubię matujących z Avonu, bo mnie wysuszają i się świecę, a mam cerę mieszaną :-)
Usuńnie znam, z Avonem (tak jak Oriflame czy Yver Roches) mi nie po drodze ;) ale na buźce ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się :-)
UsuńNa miniaturce myślałam, że bedzie o kolejnym lakierze do paznokci :)
OdpowiedzUsuńWażne, abyś Ty była zadowolona, każdy z nas ma inne wymogi wobec swojej cery, jeśli Ty jesteś pozytywnie do niego nastawiona, to warto przy nim pozostać :)
Buziaczki Czarny Kotku :*
ja też tak pomyślałam, jeszcze pomyślałam jaki ma ładny kolor nude;D
UsuńCleo - jest niezły, ale i tak będę szukać podkładu na wyjścia z prawdziwego zdarzenia, choć i może po drodze pojawić się zwykły. Nie mniej jednak kremy BB rządzą :-D
UsuńBeauty - lakieromaniaczko ;-)
UsuńU mnie strasznie podkreślał suche skórki
OdpowiedzUsuńJak widać, jest to kwestia wybitnie indywidualna :-)
Usuńnie miałam go nigdy, jakoś już zupełnie mi podkłady przeszły, teraz minerały na tapecie, pewnie później wrócą bb kremy;)
OdpowiedzUsuńNo wiem, wiem - minerały u Ciebie są naj :-) Czekam powrotu kremów BB :-D
UsuńIt seems to have a very good coverage and it certainly looks great and natural on you!
OdpowiedzUsuńXX,
Sandra @ Blasfemmes
It has nice coverage - it's not bad :-)
UsuńEe...bebików nic nie pobije :P
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie :-D
Usuń