niedziela, 7 stycznia 2018

Clarins Rouge Eclat Lipstick 01 Nude Rose

Dziś pokażę Wam zaległa recenzję pomadki. Pomadki, którą praktycznie już zużyłam, a obecnie zastanawiam się nad zakupem kolejnej, choć może w innym kolorze. Mowa tu o Clarins Rouge Eclat Lipstick a mój kolor to nr 01 Nude Rose. 
Co o niej pisze producent? Wyjątkowo odżywcza formuła, bogata w składniki przeciwstarzeniowe, tworzy kremową pomadkę dostępną w rozświetlającej gamie kolorów. Dzięki kompleksowi Nutri-Youth i w 100% roślinnym woskom (mimozy, jojoba i słonecznika), usta są intensywnie odżywione, a z każdym dniem wyglądają piękniej i młodziej.
Pomadkę otrzymujemy w czerwonym, kartonowym opakowaniu, na którym znajdziemy informacje na temat pomadki, jej koloru, a także jej składu.
Skład
Po rozpakowaniu przywita nas piękne, eleganckie opakowanie. Jest dość lekkie i plastikowe, ale wykonane starannie i solidnie. Elementy złota i efekt kryształu robią wspaniałe wrażenie. Do tego na jednej z krawędzi mamy małe żłobienie w kształcie łezki z literką „C” w środku.
Kolor, który wybrałam to nr 01 Nude Rose. Chciałam dość naturalnego kolory ust. Niestety, dla mnie okazał się troszkę zbyt różowy. 

Clarins Rouge Eclat Lipstick 01 Nude Rose
Bardzo podoba mi się koncepcja tej szminki. Jest delikatna, kremowa, wręcz o masełkowatej konsystencji. Ma delikatny, subtelny, satynowy połysk i równie delikatny zapach kojarzący mi się z żelkami typu misie Haribo :-) Sunie gładko po ustach, sprawiając, że stają się pięknie nawilżone, odżywione, wygładzone, subtelnie rozświetlone i nieziemsko kuszące. Czysta przyjemność noszenia. Trwałość bez jedzenia to około 4 – 5 godziny, nie mniej jednak schodzi równomiernie i w sumie trzyma się dobrze. Czy jestem z niej zadowolona? Bardzo, mimo że kolor nie do końca mi spasował. Obecnie w planach mam jeszcze raz przebrnąć przez wszystkie kolory i mam nadzieję znaleźć odcień, lepiej pasujący do mnie :-) A jest w czym wybierać, bo mamy 15 odcieni :-) Cena za tę przyjemność to około 105 zł za 3g. Z mojej strony mogę Was tylko zachęcić do zerknięcia łaskawym okiem w kierunku Clarins Rouge Eclat i zapoznaniem się z tym jakże ciekawym produktem. A może już znacie? :-)


P.S. Po wielu różnych perypetiach, rozważaniu wszystkich za i przeciw dorobiłam się konta na Instagramie. Zobaczymy jak mi z nim pójdzie. Na pewno będzie na nim więcej trochę urywków z mojego życia, więc jeśli macie ochotę, zapraszam :-)


8 komentarzy:

  1. O jaki piękny kolor :-) W sam raz w mój deseń :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama chyba również wybrałbym inny odcień,bo choć ten jest całkiem ładny to nie dla mnie :) zerknę w perfumerii na dostępne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto im się przyjrzeć jeśli tylko będziesz mieć okazję :-)

      Usuń
  3. tych pomadek Clarins nie znam :) ale kolor przyjemny

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam jakiś czas temu zapytać Cię o konto na Instagramie. Fajnie, że już tam jesteś;).
    Jeśli chodzi o pomadkę, trwałość na poziomie 4-5 godzin to naprawdę dobry wynik:).
    Ja jeszcze nie znalazłam lepszych szminek niż Mac i Estee Lauder, aczkolwiek nie ustaję w poszukiwaniach:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam się, że nie ciągnie mnie do Facebooków, Twitterów, ani innych wynalazków. Jedyna tego typu platforma, która zwróciła moją uwagę, to Instagram, ale dwa lata nie mogłam się przełamać. Teraz podjęłam taką decyzję i ciut więcej "mnie" będzie tam ;-) Dziękuję :-)
      Bardzo fajnie się trzyma i super wygładza usta. Warto się jej przyjrzeć :-)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...