Prezenty

Dziś taki post na szybko, z racji tego, iż będę Wam pokazywać kilka rzeczy na bieżąco, a dostałam je w prezentach na Święta. Haul pojawi się zdecydowanie później, więc nie będę czekać. Dlatego dziś pokażę Wam jakie wspaniałości kosmetyczne pojawiły się u mnie w ramach gwiazdkowych prezentów. 

Na pierwszy rzut prezenty od Tami. Zawsze sobie jakieś drobiazgi sprawiamy bez okazji a także w ramach różnych okazji, w tym Mikołajek i Bożego Narodzenia. W bieżącym roku zastrzeliła mnie prezentami. Tego nie wiecie, ale przez ostatnie 9 miesięcy nie malowałam paznokci i uprzedzając – nie, nie byłam w ciąży, ani nie dorobiłam się potomka ;-) Nie wynikało to z mojego lenistwa, czy awersji, ale fizycznej niemożliwości. Nie mogłam też stosować odżywek, ani innych produktów do stylizacji. W grudniu padło zielone światło i Tami obserwując moje zakupy kosmetyczne postanowiła mnie zmobilizować do powrotu do malowania paznokci, zaczynając od rzeczy do pielęgnacji paznokci na Mikołajki, a na Święta lakierowymi cudami :-) 

Druga osoba, która mnie każdego roku rozpuszcza na Święta i nie tylko to Tekashi (←klik). W tym roku też zaskoczyła mnie niesamowicie prezentem, w którym znalazłam przepiękny Snow Glob Ciaté, mydełko – Ciastka - z Organique i wspaniałą herbatę :-) 

Na Święta po raz pierwszy też pomalowałam paznokcie (jeśli uznamy to co mam na paznokciach za malowanie XD). Obiecałam Marti (←klik), że jeśli coś się pojawi na moich paznokciach, to pokażę. Postawiłam na prezent od Tami – Givenchy Le Vernis Glittering Nail Lacquer & Top Coat nr 21 Parure Scintillante. 

Na dziś to tle. A co u Was ciekawego pojawiło się w te Święta?