Wiecie,
jak wyglądają spotkania dwóch blogerek na kawie, kiedy umawiają się w miejscu,
gdzie mają dostęp do dużej ilości kosmetyków? Bywa zabawnie XD Dlatego dziś o
kawie dwóch blogerek – Agniechy i Black Cat ;-)
Nie ma jak spotkać się w kobiecym raju, gdzie na lewo i prawo mamy zabawki XD Tyle sklepów z dobrociami, że głowa mała, mogli by jednak zmienić w nich obsługę, bo tu daleko jej do poziomu zero XD Oczywiście pierwszy na celowniku był sklep na S, gdzie obsługa ma z nami na pieńku, po wielu bardzo przykrych sytuacjach, które skończyły się interwencją w obsłudze klienta. Teraz jak tam wchodzimy, Panie z obsługi udają, że nas nie widzą XD
Oczywiście
trzeba zmacać wszystkie co fajniejsze zabawki, które wpadają w łapki XD Do tego
oczywiście sprawdza się zabawki, które widzimy u innych blogerek, które lubimy
i czytamy. Więc jeśli piekły wczoraj uszy:
-
Marti
(<-klik)
-
Ines (<-klik)
-
Kasia Sweet & Punchy
(<-klik)
To
była nasza wina, bo rozmawiałyśmy o tym, co widziałyśmy u was na blogach :-D
Oczywiście, wszystko w pozytywnych aspektach :-) Tu
macie Agę macającą podkłady Sisleya po konsultacjach z Marti i Ines :-) Poza
tym, ciężko sobie nie pozwolić posprawdzać zabawki. Kiedy są dostępne ;-) Więc
róż też oglądałyśmy Martuś XD I pędzle też Ines :-)
Nasz
sklep na S. wywalczył gondolę MUFE, więc tam też zajrzałyśmy, jednak
poszukiwania konturówki Nude skończyły się fiaskiem. I uprzedzam, że to nie
była konturówka dla mnie – tym razem dla Agi XD
Wszystko co w polu widzenia to nieprzyjaciel, jak
widać na załączonym obrazku – we wszystko trzeba wetknąć łapy XD
Potrzebowałam zrobić drobne zakupy w Inglocie, więc znów we wszystko trzeba było wsadzić łapki w międzyczasie, co zawsze widać na dłoniach Agi XD
Potem
wpadłyśmy do sklepu na D. Tu obsługa ewidentnie przede mną ucieka – a przecież
nic im nie zrobiłam XD Ale miłą odmianą była nowa Pani, która z nami
rozmawiała. Cudowna świeżynka o ciepłym uśmiechu i genialnym podejściu do
klienta. Jedyne o czym myślałyśmy z Agą, to jak szybko koleżanki ją zeżrą XD
Tam oczywiście Martuś zniuchałam Michałka i powiem tak – najbardziej podoba mi
się Amber, ale żaden z zapachów nie kupił mnie aż tak, bym się na niego
zdecydowała ;-)
Oczywiście dyskutując o nowinkach kosmetycznych
itd. W ten sposób powstała nam śliczna Diorkowa rodzinka na stole ;-)
A
tu kulturalna wersja dotycząca wrażeń po zwiedzaniu sklepów na S i D by Aga XD
Mimo mieszkania w mieście wojewódzkim nie mamy co liczyć na nowości, normalny
asortyment, więc... ;-)
Wymiana
doświadczeń jest bezcenna, w związku z czym przynosimy sobie do macania różne
zabawki. I tu was zanęcę – jeśli ktoś chce zobaczyć tę paletkę, musicie ładnie
uśmiechnąć się do Agi ;-) Może wtedy pokaże ją na blogu ;-) Ja ją już widziałam
:-D
Wszystko co dobre się jednak kończy :-)
Wracając widziałyśmy ozdoby świąteczne...
Najlepiej to jednak podsumowała kilka dni wcześniej
Aga wysyłając mi oto taki obrazek XD
I tym optymistycznym akcentem kończę dziś wywody.
Mam nadzieję, że was nie zanudziłam.
Nie no z finalnym songiem dałaś ciała!!! A gdzie "We wish you....." :-))
OdpowiedzUsuńalbo chociaż "last christmass " :)
UsuńDokładnie, a Kocica taka niedomyślna. Ja jeszcze uwielbiam "Merry Christmas Everyone" Shakin' Stevens-a :-)
UsuńKobity, uspokojta się wreszcie, jakie święta, o czym wy do mnie rozmawiacie? ;-P
UsuńTo koleżanka nie czuje jeszcze świątecznego blues-a???? W każdym sklepie już mają święta :-P
UsuńChętnie bym się z Wami spotkała na takich kosmetycznych plotencjach :D
OdpowiedzUsuńTeż byśmy bardzo chciały :-)
UsuńI serdecznie zapraszamy do nas na kawę i pogaduchy :-)
UsuńAaaaale Wam zazdroszczę takich wspólnych wypadów, macanka, zakupów i kawuchy z ciachem! Też chcę! :D
OdpowiedzUsuńI jak różyk? Mów szycbiutko :)
No i pędzle? Ja uwielbiam ten do różu najbardziej! :)
Amberek Korsowy jest miodzio. Ale rozumiem brak zahcwytu i rzucenia na kolana.. bywa tak czasem.. takie mamy nosy :)
Zapraszamy - wiesz że zawsze jesteś mile widziana u nas :-DDD
UsuńNo piękny, zgadzam się z Tobą, bardzo piękny :-)
Pędzli akurat nie macałam, macałam te z MUFE ;-)
Dokładnie, zapachy to bardzo indywidualna sprawa :-)
Wiem Kasieńko wiem, tylko te Kielce bardzo nie są mi po drodze :( Czemu nie mieszkacie bliżej?! :)
UsuńSuper, że też się spodobał. Ja go miałam teraz w PL i myziałam się nim codziennie :) Na pędzlaki zerknij przy kolejnej okazji :)
Może w końcu uda nam się spotkać :-)
UsuńZerknę :-)