Kontynuując
opowieści dziwnej treści z mojej
jesiennej listy życzeń (<-klik) pokażę wam drugi z lakierów China
Glaze, który się na niej znalazł. Również kojarzy mi się z wczesną jesienią,
ale nie różni się znacząco od swojego poprzednika Harvest
Moon (<-klik). Na dziś mam dla was
lakier China Glaze w kolorze Agro :-)
Agro również jest lakierem pochodzącym z kolekcji Igrzysk Śmierci. Jest to dość ciemna, zgniła zieleń, która w słońcu delikatnie mieni się złotymi drobinkami. Kolor jednak jest jednolity i nie ma w nim wyczuwalnego brokatu czy drobinek, które widzimy podczas zmywania paznokci.
Tak
wyglądają dwie warstwy tego lakieru.
Ode
mnie. Bardzo podoba mi się zarówno kolor jak i jego trwałość. Jest to jeden z
najtrwalszych lakierów, jakie mam. Spokojnie trzyma się do tygodnia bez ubytków.
Bardzo łatwo i wygodnie się go aplikuje, nie smuży, dwie warstwy dają idealne
krycie. Do tego kolor jest bardzo ciekawy i dla mnie na wczesną porę jesieni
idealny. Taka zieleń, która kojarzy mi się z różnymi odcieniami lasu wczesną
jesienią, kiedy liście jeszcze nie żółkną, ale zieleń jest już niejednolita,
lecz ciągle jeszcze dominuje :-)
Fajnie wygląda. I nawet zielony kolor mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTo jak na Ciebie dość niezwykłe :-)
Usuńładny metaliczny połysk , trochę złoty a trochę zielony
OdpowiedzUsuńDokładnie, ale nie taki czysty metaliczny :-)
UsuńTakie zgniłe zielenie to ja uwielbiam, tylko dość ciężko je znależć na sklepowych półkach.
OdpowiedzUsuńTo prawda, to akurat jest trudne, ale czasem się udaje :-)
UsuńNie dla mnie ten kolorek :-)
OdpowiedzUsuńWiem, Ty preferujesz zdecydowanie inne ;-)
UsuńZgadnij Kochanie co myślę? :D
OdpowiedzUsuńŻe nie dla Ciebie? :-D
UsuńWłaśnie Taaaaaak ;)
UsuńCzemu mnie to nie dziwi XD
Usuń