niedziela, 2 listopada 2014

Haul

Jesień w pełni. Wczoraj pięknie i słonecznie, a dziś pochmurno. Co w taki dzień robić? Ja wam pokażę zakupy z okresu od lipca do listopada, tak w ramach pogawędki przy kawce ;-)

Autumn in full. Yesterday lovely and sunny and today cloudy day. What to do in a day like that? I'll show you my purchase from the period from July to November, in the context of a chat with a coffee ;-)


Hurtownia fryzjerska/Wholesale Hairdresser


Zachęcona poprzednimi zakupami nabyłam kolejne produkty Artègo – tym razem szampon, odżywkę i barwnik do włosów./Encouraged by previous purchases I bought new products from Artègo - this time shampoo, conditioner and hair dye.


Minti Shop


Jak wiecie, realizuję moją jesienną wishlistę (<-klik), ale robiąc zakupy nie skończyło się na dwóch lakierach XD/As you know, I realize my autumn wishlist (<-click), but while shopping didn’t end up on the two nail polishes XD


Za drugim podejściem zakupiłam wreszcie słynny Tangle Teezer i parę innych dodatków ;-)/On the second approach finally bought the famous Tangle Teezer and a few others things ;-)


Invex Remedies


Miałam okazję już wcześniej próbować ich produktów ze srebrem, które na mnie zrobiły wrażenie, więc zaopatrzyłam się w kolejne produkty./I had the opportunity earlier to try their products with silver, which made ​​an impression on me, so I bought the new products.


Organique


Pomimo wielu wątpliwości, skusiłam się na swoje pierwsze „Janki Kundle” ;-)/Despite many doubts tempted to my  first „Yankee Candle";-)


Douglas

Nie przepadam za obsługą klienta w tym sklepie. Ostatnio nawet nie mam ochoty tam wchodzić, żeby przyjrzeć się produktom. Nie mniej jednak robiłam tam zakupy. Dwa razy zrobiłam je w sklepie stacjonarnym i trzy razy w sklepie internetowym, wykorzystując różne okazje. Tu macie moje łupy, które w dużej mierze też są realizacją mojej jesiennej wishlisty (<-klik).

I don’t like the customer service at this store. Recently, even I don’t want to go in there to look at the products I’m interested in. Nevertheless, I did shopping there. Twice I've done it in a shop, and three times in the online store, using different occasions. Here you have my loots, which are the realization of my autumn wishlist (<-click)  mostly.

Stacjonarnie/Stationary



Internetowo/Internet





Hebe & Natura




Mój ulubiony cień Kobo 115 Orient Brown (<-klik) się skończył, więc kupując go ponownie wzięłam również Aubergine, bazę pod lakier Sally Hansen, płatki kolagenowe pod oczy i ulubioną tarkę do stóp Sholla ;-)

My favorite eye shadow  Kobo 115 Orient Brown (<-click) was over, so buying it again I took the Aubergine, the base coat for nails from Sally Hansen, collagen pads under the eyes and the favorite corn and callus file for feet from Sholl ;-)

Zaczynam myślę o stworzeniu zimowej wishlisty, żeby nie nakupować za dużo ;-) Jak tam wasze zakupy ostatnio? ;-)/I'm starting to think about creating a winter wishlist just to try to  reduce my purchase ;-) How was your shopping lately? ;-)


25 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem czy tusz Collistara przebije Twoich ulubieńców :-)
    Piękna ta fioletowa Chinka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielgachne dzięki za wspomnienie o tym Minti Shop! 8D weszłam na ich stronę teraz i przepadłam :D Oj, będą zakupy lakierów China Glaze - już od dawna się na nie czaiłam. Ten topcoat Poshe mam od dwóch lat, świetnie się sprawdza, kiedy się spieszę i nie chce mi się czekać trzech godzin, aż wszystkie warstwy lakieru wyschną...genialny wynalazek! EOS też sobie kupię!
    Co do Douglasa, to się zgadzam. Kiedyś się szarpnęłam u nich na zakupy za 700zł, i zaledwie parę próbeczek w saszetkach mi dali.........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W douglasie najlepiej kupować on-line. Nie dosyć ,że sama sobie wybierasz próbki to jeszcze często są fajne rabaty.

      Usuń
    2. Chiao - widzę, że rzeczywiście przepadłaś hehehe :-DDD Pochwal się zakupami, jak już je zrobisz :-)
      Douglas to bardzo specyficzne miejsce i tak jak pisze Aga - najlepiej u nich robić zakupy online - to się opłaca :-)

      Usuń
    3. He he he powiedziałabym ,że nawet bardziej!!! się opłaca :-)

      Usuń
    4. Dzięki, będę o tym pamiętała :)))

      Usuń
  3. U mnie za to cały weekend słoneczny, wczoraj mieliśmy nawet 20 stopni :))))
    Piekna kolekcja lakierów! Na pewno cudnie wyglądają na Twoich kocik pazurkach:))
    Buziaki Kochana i miłego wieczorka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli cieplutko Marysiu :-)
      Możesz być pewna, że je pokażę :-)
      Wzajemnie :-D

      Usuń
  4. Chinki super, zresztą całe zakupy udane :)

    OdpowiedzUsuń
  5. znowu poszalała :D
    jutro u mnie na blożku Chubby Stick :]

    OdpowiedzUsuń
  6. Ile recenzji przed nami... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja byłam w Organique :D i poszałałam, jak na mnie hyhy EOS kupilam jakis czas temu i niestety pichcę powoli nową odsłonę Hall of Shame, alenie zniechęcaj się za bardzo, po prostu mnie rozczarował. Poshe też już kiedyś pisałam sciągał mi lakier chociaż pięknie nabłyszczał. Tangle Teezer mowisz? Znowu mi o nim przypomniałas :D a juz myslalam ze sie z niego wyleczyłam :p Batiste niezawodny, patrzylam jeszcze ostatnio na suchy szampon Dove, moze tego sprobuję dla odmiany ...hmm... reszty nie mialam, czekam co Ty na to :) trzymaj sie cieplutko Koteczku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty i poszalałaś? :-D
      Co do EOSa, prawdopodobnie przyłączę się do twojej Hall o Shame, bo używam go od września i hmmm...
      Poshe i Seche ściągają, ale Poshe jest mały pikuś w porównaniu z Seche XD
      Tagle Teezer - w końcu się do niego przemogłam po kilku latach walki z samą sobą i póki co, nie narzekam :-)
      Batiste jest bardzo fajny, a o suchym szamponie z Dove nie słyszałam :-)
      Buziaki heaven :-*

      Usuń
  8. W jakiej hurtowni kupujesz produkty artego? Stacjonarnie czy to sprzedaż internetowa?


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stacjonarnie u mnie w mieście, ale na ich stronie jest sklep i chyba nawet moja hurtowania ma swoją stronę.

      Usuń
  9. Na bogato Kasieńko widzę :D hihi
    Najbardziej mój wzrok przyciagają oczywiście łupy z Douglasa :D hyhy
    A osobiście znam tę tarkę do stóp. Baaardzo fajne, choć ostatnio mi upadła pod prysznicem i mam dwa w jednym.. a właściwie jedno w dwóch.. tarka i rączka oddzielnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam, a tam ;-)
      Zupełnie mnie to nie dziwi :-D
      Mamciu, dobrze że tarka ci upadła, a nie słoik, zgodnie z Twoją odwieczną wizją XD

      Usuń
    2. Ahahahha słoik jeszcze nie upadł.. choć za każdym razem gdy takowy pod prysznicem posiadam, włącza mi się wizja końca świata :P hihi

      Usuń
    3. Uprzejmie prosimy nie tragizować i apokaliptycznych wizji sobie nie włączać XD

      Usuń
    4. To silniejsze ode mnie Drogie Dziecko :D

      Usuń
    5. Mamciu, patrzaj optymistycznie w przyszłość :-D

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...