Cześć,
Pamiętacie
jak kiedyś pisałam o Ginvera
Green Tea Nude Cover BB Cream SPF30 PA++ (<-klik)? Kupiłam go wtedy w
zestawie z drugim produktem. Jakby na to nie patrzeć, do dziś go wam nie
pokazałam. Czas to zmienić, więc na dziś mam dla was Ginvera Green Tea
Whitening Marvel Gel.
Hi,
Remember how I once wrote about Ginvera Green Tea Nude Cover BB Cream SPF30 PA + + (<- click)? I bought it in set together with other product. Whatever they see, to this day I didn’t showed you. Time to change it, so for today I have for you Ginvera Green Tea Whitening Marvel Gel.
Remember how I once wrote about Ginvera Green Tea Nude Cover BB Cream SPF30 PA + + (<- click)? I bought it in set together with other product. Whatever they see, to this day I didn’t showed you. Time to change it, so for today I have for you Ginvera Green Tea Whitening Marvel Gel.
Tu macie parę słów od producenta, jakie znalazły się na opakowaniu zestawu./Here you have a few words from the manufacturer, featured on the box.
Główne zadania produktu./The
main tasks of the product.
A tak należy go używać :-)/And
how you should use it :-)
Ginvera Green Tea Whitening Marvel Gel dostajemy
w fajnym, zielonym poręcznym opakowaniu – moje ma 30 ml./Ginvera Green Tea
Whitening Marvel Gel get a nice, green, handy packaging - mine is 30 ml.
W środku mamy zielony, trochę przypominający smarki
żel ;-)/Inside we have a green, a little reminiscent of snot gel ;-)
Ogólnie
jego działanie jest bardzo podobne do Skin79
Crystal Peeling Gel (<-klik). Jak widzicie, po wmasowaniu w skórę
zbierają się takie oto urocze wałeczki ;-)
Overall, the effect is very
similar to Skin79 Crystal Peeling Gel (<- click). As you can see, after
massaging into the skin gather such are charming rollers ;-)
Jak
dla mnie, na tym kończy się podobieństwo tych produktów. Przez jakiś czas
używałam tego peelingu codziennie i nigdy nie miałam takiego efektu, jak po
Skin 79. Zaskórników i innych paskudztw nie usuwał, skóra się nie rozjaśniła,
regulacji sebum też nie zauważyłam. Skin79 przynajmniej daje uczucie
odświeżonej i dobrze oczyszczonej skóry, po tym takiego efekt nie było.
Podsumowując, na razie zostaje przy Skin79 Crystal Peeling Gel.
As for me, on this the similarity ends of these products. For some time I used this peeling every day and I never had such an effect, as the Skin 79. Blackheads and other abominations doesn’t removed, the skin isn’t brighter, the regulation of sebum wasn’t noticed. Skin79 at least gives the feeling refreshed and well- cleaned skin, after this there was no such effect. In summary, for the time being I stay with the Skin79 Crystal Peeling Gel .
No z tymi smarkami to pojechałaś :-)
OdpowiedzUsuńJa Skin79 również nie zdradzę, bo wg mnie jest to najlepszy piling z tych(azjatyckich), które miałam okazje do tej pory używać.
No co, przecież to zielony żelowy glut XD
UsuńSuper, że Ci podpasował :-)
Też się cieszę, chociaż przyznaję,że początki były trudne ;-)
UsuńPamiętam :-)
UsuńGinvera nie dość, że jest z tych droższych peelingów to moim zdaniem też jest najsłabsza. Skin79 nie miałam ale mam Mizona, który jest trochę mocny ale i tak go lubię :)
OdpowiedzUsuńMizona też mam, ale jeszcze nie używałam :-)
UsuńA Ginvera dla mnie to zdecydowane nie :-)
ale smakowite babolki :D hihihi
OdpowiedzUsuńMartuś, jak Ty czasem coś powiesz... :-DDD
UsuńNo proszę, ja własnie piję zieloną herbatkę, a Ty się nią smarujesz ;)))
OdpowiedzUsuńJaka wielofunkcyjność, nie uważasz? :-DDD
UsuńSmarki :-D
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że spróbuję, chyba mnie odstraszyłaś :-)
No smarki - nie próbuj, nie warto :-)
UsuńU mnie też nie robił nic. Bubel wg mnie i tyle. W dodatku smarkaty. ;P
OdpowiedzUsuńBubel smarkaty - popieram :-D
Usuńu mnie też nic nie robi :( ale mój jest chyba bardziej zielony? albo na zdjęciu tak wygląda ;)
OdpowiedzUsuńMoże tu tak wyszedł, ale jest zielonym smarkiem XD
UsuńCzasem się bubelki trafiają ;-)
Świetne porównanie konsystencji :D
OdpowiedzUsuńChciałam jakoś dobitnie to powiedzieć i takie porównanie przyszło mi do głowy XD
UsuńPrzynajmniej od razu człowiek ma wizję jak wygląda na żywo.
UsuńFakt, wyszło mi dość obrazowe porównanie - nikt się nie pomyli XD
Usuńsmarki są chyba najlepszą antyreklamą :D
OdpowiedzUsuńCzyli mam talent ;-)
UsuńRany, to był mój pierwszy zakup na ebay, dawno daaawno temu ^^
OdpowiedzUsuńI szału u mnie nie zrobił ^_~
Widzę, że post spowodował wspominki :-D
UsuńWitam w klubie ;-)