Beżowy,
neutralny cień jest wg mnie niezbędnikiem w kosmetyczce. Przydaje się zawsze i
wszędzie. Ważne, żeby odcień nam pasował. Znalezienie odpowiedniego beżowego
cienia, w szczególności matowego, wcale nie jest prostą sprawą (albo po prostu
jak się czepiam XD). Dziś pokażę wam cień Inglota, który od lat jest moim numer
1 beżem – Nr 353 matte.
Beige, neutral eye shadow is by me “must have” in make-up
bag. This is useful anytime,
anywhere. It’s important, that shade
fit us perfectly. Finding the right
beige shade, especially matt is not a simple
matter (or it’s just me beeing pain in the ass XD). Today I'll show you an
Inglot eye shadow, that for years has been my number 1 beige
- No. 353 matte.
Wkład dostajemy jak wszystkie inne – kartonowe
pudełeczko + wkład w zabezpieczony zgrzaną folią./We get refill like any
other - a cardboard box + refill protected with welded foil.
Skład/Ingredients
Rozpakowujemy i wkładamy do paletki /Unpack and
put it in the palette
Cień
pochodzi z chyba najstarszej bazy kolorystycznej firmy Inglot. Przez wiele lat
kupowałam go w wersji okrągłej, obecnie mam w kwadratowej. Jest to klasyczny,
matowy jasny beż :-) Tu macie dla porównania zestawienie z innymi cieniami – od
lewej: Avon True Colour Eyeshadows Single Soft
Vanilla (<-klik), Smashbox Vanilla, MAC Brule (<-klik), Bobbi
Brown No.2 Bone (<-klik) i Inglot 353 Matte.
Eye shadow
comes from probably the oldest Inglot's color
base. For many years, I bought
it in a round version,
now I have in the square. This is a classic, matte light beige : -) Here you have
comparison with other eye shadows – from left: Avon
True Colour Eyeshadows Single Soft Vanilla (<-click),
Smashbox Vanilla, MAC
Brule (<-click), Bobbi Brown No.2 Bone (<-click) and Inglot 353 Matte.
Ode
mnie. Ten cień Inglota jest ze mną od wielu lat. Nie wiem, ile już wkładów jego
kupiłam i ile zamienników szukałam. W efekcie zawsze do niego wracam. Lubię w
nim wszystko: pudrową konsystencję, matowe wykończenie bez sztucznego efektu,
dobrą pigmentację, trwałość, wydajność. Jest świetną bazą pod inne cienie, jak
i samodzielnym cieniem. Nie bardzo mam się do czego przyczepić, jeśli chodzi o
ten produkt. Jest moim prywatnym „must have” od lat :-)
From me. This
Inglot eye shadow is with me for
many years. I don’t know, how
many refills of it I bought and
how much I was looking for replacements.
As a result, always go back to it. I like
everything about it: powdery texture, matte finish without
artificial effect, good pigmentation,
longlasting, efficiency. It’s a great
base for other eye shadows,
and as a singlr eye shadow. I have nothing to
complain about when it comes to this product. This is my private "must
have" for years :-)
Tu macie w makijażu w połączeniu z Kobo 115 Orient
Brown (<-klik). Cena za wkład to 13,00 zł za 2,5g./Here you
have make-up in
combination with Kobo 115 Orient Brown (<-click). Price per refill
is 13,00 PLN per 2.5 g.
He he he u mnie 2 kupowałaś :-)
OdpowiedzUsuńZałożę się, że gdyby Inglot zrobił podsumowanie sprzedaży to ten cień byłby w pierwszej 10-tce.
Prawda :-) Właśnie u Ciebie :-)
UsuńMyślę, że zdecydowanie tak - jeden z najbardziej uniwersalnych w ich ofercie :-)
Dlatego też zdaję sobie sprawę jak szybko ten kolor u Ciebie wychodzi!
UsuńNo wiem, wiem :-) I dlatego go polecam :-)
UsuńA Ty miałaś chyba jeszcze z Kobo podobny kolor....Vanilla? I jak się ma do Inglota?
UsuńO tym będzie innym razem ;-)
Usuńkupilabym ja bo wyglada jak brule z Maca ale mi do zadnej paletki nie pasuje :p heheh... mam plan - jak pozbede sie aka wykorzystam cienie z maca to kupie nowa paletke z inglota i wtedy stworzę od poczatku, bo tak to nigdy nie dojde do ladu... zapisuję numerek. :*
OdpowiedzUsuńNo widzisz, można go jeszcze kupić chyba w okrągłym opakowaniu, więc dla chcącego nic trudnego ;-)
UsuńKolejną rzecz będę musiała pamiętać, żeby Ci przypomnieć :-D :-*
Bardzo ładna kreska - równa i prosta. Cień bardzo przyjemny.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńWszystkie mi się podobają! :)
OdpowiedzUsuńPiękna Kasiunia! :*
Taki cień do esencja, a to tylko taki mały pogląd był ;-)
UsuńDziękuję Martuś :-*
Ja bardzo lubię takie odcienie. W sumie to podstawa chyba kosmetyczki każdej z nas :D
Usuń:****
Zgadam się obiema łapkami :-D
Usuń:-*