Znów
niedziela,
Dalej
jej nie lubię, jakby co ;-) Czas na trzeci z produktów z Lunasol
Holiday 2013 Makeup Collection (<-klik). Po różu Coloring Cheeks N in EX01 Warm Pink (<-klik) i kredce Pencil
Eyeliner in EX01 Deep Brown (<-klik) czas na błyszczyk Full
Glamour Gloss in EX03 Warm Pink.
Again Sunday,
Come on I don’t like it still ;-) Time for a third of the products of Lunasol Holiday 2013 Makeup Collection (<- click). After the blush Coloring Cheeks N in EX01 Warm Pink (<-click) and Pencil Eyeliner in EX01 Deep Brown (<-click) the time for lip gloss Full Glamour Gloss in EX03 Warm Pink.
Błyszczyk dostajemy w plastikowym, przezroczystym opakowaniu z brązowo-czekoladową, lustrzaną zakrętką nawiązującą do stylistyki zestawu./Lip gloss we get in a plastic transparent container with a mirror chocolate brown cap reminiscent of the style of the set.
Na
opakowaniu znajduje się naklejka z nazwą koloru i informacjami w języku
japońskim :-)/On the packaging is a sticker with the name of the color and
information in Japanese :-)
Błyszczyk
ma bardzo fajny gąbkowy aplikator, który zagięty jest pod kątem, dzięki czemu
bardzo dobrze i precyzyjnie możemy nim pomalować usta, nie wychodząc poza
kontury./Gloss has a very nice sponge applicator, which is bent at an angle,
thanks to that we can very good and precisely paint the
lips, not going beyond the contours.
Kolor to ciepły, naturalny róż zawierający dużą
ilość delikatnych złotych drobinek./ Color is a warm, natural pink containing a lot of
fine gold particles.
Na ustach/On the lips
Ode mnie. Nie jestem fanem błyszczyków. Zdecydowanie. Ten
błyszczyk jest bardzo fajny i używam go w codziennym makijażu dość często, ale
nie jest ideałem. Nie zmienia faktu, że zrobił na mnie wrażenie. Po pierwsze,
piękny kolor podkreślający moją naturalną barwę ust. Drobinki nie są wyczuwalne
na ustach a świetnie odbijają światło. Po drugie dobrze dobrany aplikator –
bardzo ważna rzeczy przy precyzyjnym rysunku ust. Ten sprawdza się bardzo
dobrze. Po trzecie, nie wysusza ust. Dla mnie to dość istotne, a tu nie mam z
tym problemu. Co mi w nim nieco przeszkadza, to fakt, że niestety czasem nam
się coś do niego do ust przykleja – np. włosy ;-) Konsystencja jest dość gęsta,
ale łatwo się go rozprowadza, za to do ust przylega perfekcyjnie i nie wypływa
poza oznaczony przez nas obszar. Trzyma się 3-4 godzin i zanika równomiernie.
Lubię go, choć nie jest bez wad, ale zdecydowanie jest bardzo dobry :-)
From me. I'm not a fan of lip glosses.
Definitely. This lip gloss is very nice and I use it in everyday makeup quite
often, but it’s not perfect. It doesn’t change the fact that it made an
impression on me. First, beautiful color highlighting my natural lip color. The
particles are imperceptible on the lips and great reflect the light. Second, a
well-chosen applicator - a very important thing for precision drawing lips.
This works very well. Thirdly, it doesn’t dry lips. For me it is quite
important , and here I have no problem with that. What did bother me a bit, is
the fact that, unfortunately, sometimes we have something stick to lips - eg
hair ;-) The consistency is quite thick, but it’s easy to spread, as it adheres
perfectly to the lips and doesn’t flow outside our marked area. Holds 3-4 hours
and fades evenly. I like it, although it’s not without flaws, but it definitely
is a very good :-)
Ładny kolor, taki naturalny :)
OdpowiedzUsuńPrawda? A jak fajnie się go na ustach nosi :-)
UsuńNie lubię błyszczyków :-(
OdpowiedzUsuńTeż nie, ale ten jest inny :-)
UsuńBardzo ładny kolor :-) Ty wiesz ,że ja <3 błyszczyki.
OdpowiedzUsuńA Ty wiesz, że ja nie a ten jest na tak :-D
UsuńNie jestem fanką błyszczyków, ale muszę przyznać, że ma ładny, delikatny kolor ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję ;)
Dziękuję :-)
UsuńMa kolor i lepsze właściwości niż większość znanych mi błyszczyków :-)
Też nie jestem wielką fanką błyszczyków. Przez kilka lat w ogóle ich nie używałam, ale teraz do nich powracam. I to właśnie najczęściej różowych kolorów używam.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ten jest inny, choć nie bez wad, ale bardzo go lubię :-)
UsuńTakże nie przepadam za błyszczykami. Wolę szminki i to te matowe, ale błyszczyk na wiosnę czy lato jest fajną odmianą i chyba się skuszę na jakiś :) przypuszczam, że w podobnym kolorze do tego, który przedstawiłaś nam we wpisie :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę szminki - mogą być kremowe, satynowe, ale jednak szminki :-)
UsuńTen błyszczyk jednak jest wart uwagi, zdecydowanie :-)
Piekny delikates! Bardzo Martusiowy :D
OdpowiedzUsuńWiem, że bardzo Martusiowy :-D Wiedziałam, że Ci się spodoba :-D
Usuń