Pączki...
Ja
wiem, że to blog o kosmetykach i w ogóle, ale to też takie moje małe miejsce w
sieci i czasem piszę o innych rzeczach. Na dziś miałam dla was przygotowaną
recenzję (i tak ją opublikuję), ale wczoraj tradycyjnie u mnie zajęta byłam
czymś innym i o tym będzie dziś. Skoro tłusty czwartek, to pączki. Normalnie
ich nie jadam wcale, ale w ten jeden dzień jestem od domowych pączków mojej
mamy uzależniona. Nie wiem ile z was wie, jak się je robi, ale tu macie taki
mały podgląd :-)
Doughnuts ...
I know that this is a blog about cosmetics and all, but it's also my little place on the web, and sometimes I write about other things. Today I prepared for you review (and yes I’ll publish it anyway), but yesterday traditionally occupied me was something else and about it will be today. Since Shrove Tuesday, the donuts. Normally I don’t eat doughnuts at all, but this one day I'm on my mom's homemade donuts addict. I don’t know how many of you know how they are made, but here you have a little preview :-)
A teraz pączek dla każdego ode mnie :-)/And now
donut for everyone from me :-)
P.S. One są z domowej
roboty konfiturą z róży z całymi owocami XD/P. S. They are with
homemade rose jam with whole
fruits XD