Hej,
Dziś
post, o który upominała się jedna Pani z różą w avku, czyli Beauty in English (<-klik)
:-) A że w swoim zwyczaju mam spełniać wasze życzenia, jeśli tylko mam czas i
możliwość, więc dziś będzie post o kolejnym produkcie Lioele - Lioele Bubi Bubi
Tint Balm Nr. 01 Tropical Rasberry.
Hey,
Today is a post, the one which admonished the lady with a rose in avatar, Beauty in English (<- clik) :-) And I have this habit of make your wishes come tru, if I have the time and opportunity, so today will be a post about another product Lioele - Lioele Bubi Bubi Tint Balm no. 01 Tropical Rasberry.
Today is a post, the one which admonished the lady with a rose in avatar, Beauty in English (<- clik) :-) And I have this habit of make your wishes come tru, if I have the time and opportunity, so today will be a post about another product Lioele - Lioele Bubi Bubi Tint Balm no. 01 Tropical Rasberry.
Co
to za produkt? Wg producenta jest to nawilżający i odżywczy balsam do ust,
który delikatnie barwi usta. Dostępny w trzech kolorach 01 Tropical Raspberry,
02 Exotic Pinklicious, i 03 Indulge Coral.
What kinf of product is it? According to the
producer it’s a moisturizing and nourishing lip balm that gently stained lips.
Available in three colors 01 Tropical Raspberry, 02 Exotic Pinklicious, and 03
Indulge Coral.
Źródło/source:
http://en.lioele.com/
Skład/Ingredients
Caprylic/Capric
Triglyceride, Oleyl Acohol, Diisostearyl malate, Petrolatum, Triethylhexanoin,
Ceresin, Microcrystalline wax, Candellia wax, Avocado Oil, Hydrogenated
Polyisobutene, Polyglyceryl-2 Triisostearate, Methylmethacrylate Crosspolymer,
Vp/Hexadecene copolymer, Lanolin, Caprylhydroxamic acid/carprylyl Glycol/Glycerin,
Tocopheryl Acetate, Sorbitan Sesquioleate, Perfume, Simmondsia
Chinensis(jojoba) Seed oil, Macadamia ternifolia seed oil, CI 45410:1, Brassica
Campestris (Rapeseed) Seed Oil
Balsam
dostajemy w kartonowym pudełeczku./We get balm in a cardboard box.
Opakowanie
jest klasycznie okrągłe, plastikowe, w kolorze białym z morelowymi napisami i
zdobieniami. W środku znajduje się sztyft z balsamem, którego jest 3,5 g. Mój
kolor to 01 Tropical Raspberry, gdyż chciałam dość naturalny odcień w kolorze
ust.
The packaging is a classic round, plastic,
in white lettering and decorations in apricot. Inside is a stick of balm, which
is 3.5 g. My color is 01 Tropical Raspberry, because I wanted a fairly natural
tone color in lip color.
Gołe usta/Bare lips
Balsam/Balm
Co
o nim myślę? Powiem wam, że balsam jako balsam ma bardzo fajne właściwości.
Rzeczywiście nawilża i odżywia usta, pachnie bardzo ładnie owocowo, ma fajna
konsystencję, różniącą się od naszych balsamów. Ja miałam do niego jedno
zastrzeżenie – jest dramatycznie różowy!!! Zdjęcia nawet nie oddały tego jak
bardzo! Po pierwszym użyciu, myślałam że coś zrobiłam nie tak, ale neonowo –
laserowych ust nie potrafię nosić, zwłaszcza jeśli to co używam, to balsam.
Jako produkt pielęgnacyjny, jest dobry, zupełnie inny niż opisywany przeze mnie
niedawno Lioele
Essential Donut Glo-Stick Nr 03 Nude Beige (<-klik), natomiast kolor
mnie zabił. W związku z tym znalazłam mu innego właściciela, którym stała się
Tami :-) Sama na początku nie wierzyła, że balsam może cos takiego robić, to
momentu, kiedy przy niej się nim nie umalowałam. U mniej na ustach wygląda super,
więc trafił do dobrego domku :-) Kusi mnie teraz żółty, ale boję się koloru ;-)
Zapłaciłam za niego około 27,00 zł.
What I think of it? I'll tell
you that this balm as a balm has very nice properties. Indeed, moisturizes and
nourishes lips, it smells very nice fruity, it has a nice texture, different
from our lip balms. I had one objection to it - is dramatically pink!!!
Pictures don’t even show how much it is! After the first use, I thought I did
something wrong, but neon - laser lips I can’t wear, especially if what I use,
it's lip balm. As a product of the care is good, completely different than
described by me recently Lioele Essential Donut Glo-Stick Nr 03
Nude Beige (<- clik), but color killed me. Therefore, I found
it another owner, which has become Tami
:-) At first she didn’t believe that something like this balm can do something
like that, untill I paint my lips with it. On her lips it looks great, so it
went to a good home :-) Now I'm tempted by yellow but I'm afraid of color;-) I paid for it about 27.00 PLN.
Znacie?/Do you know it?
Black Cat (Kate)
Bardzo fajny balsamik no i w sztyfcie, za co ogromny plus :)
OdpowiedzUsuńPodobny widział w metalowym pojemniczku od nich, ale boję się powtórzyć przygodę z tego sztyftu ;-)
Usuńdużo go cos jak na taką tubkę :)! soczysty bardzo :)
OdpowiedzUsuńDużo :-) Dla mnie trochę za ;-)
UsuńNeonowy żółty jest podobno modny tej wiosny. ;P
OdpowiedzUsuńBardzo śmieszne XD Choć neonowy żółty zamierzam nosić XD
UsuńWidziałam w CCC odpowiednie buty - masz je na myśli?? :D xP
UsuńNie widziałam, ale normalnie się na nie rzucę XD A Sephora promuje żółtą kredkę w makijażu z trendów XD Mam żółty szal i bluzkę, lakier do paznokci neonowy prawie i żółte cienie XD Będę żółta XD
UsuńWygląda super, taki neonik akurat na wiosenną pogodę. Też ciekawi mnie 3, ma w nazwie coral, ale wygląda zupełnie żółto - dziwne...
OdpowiedzUsuńHehe, polecam wszystkim fanom neonowego różu XD Powiem Ci, że ten żółty baaarddzo mnie kusi, ale jakoś tak mam mieszane uczucia, jak ten zakup może się skończyć ;-)
Usuńkolorystycznie bardzo fajny sztyft ;)
OdpowiedzUsuńDla fanek różu - owszem :-)
UsuńMnie trochę zaskoczył kolor :-)
OdpowiedzUsuńTo jako nowy właściciel mogę się wypowiedzieć :-)
OdpowiedzUsuńBalsam jest bardzo fajny, dobrze nawilża, ma ładny zapach. A co do koloru - to faktycznie jest to różyk. Ale każdy musi spróbować sam - bo u mnie i u Kate wyglądał jak zupełnie inny produkt na ustach. Nie do uwierzenia jak mocna była różnica w kolorze. A tak w ogóle to bardzo sie cieszę, że dla Kate był zdecydowanie za różowy bo tak właśnie stałam sie posiadaczką pierwszego azjatyckiego kosmetyku :-)
Dziękuję!
Hehe - fakt, ja wyglądałam jakbym szła na odjechaną imprezę z neonowym różem na ustach, a Ty jakbyś miała tylko delikatnie je podkreślone :-) No ładnie, jeszcze się publicznie cieszysz moim nieszczęściem ;-)
UsuńNie ma za co :-)
No cieszę się :-) Dzięki temu mam fajny balsamik do ust i utwierdziłam ise w przekonaniu, że to samo na innych ustach bedzie zupełnie inaczej wyglądać. Ale żeby aż tak? :-)
UsuńPrzynajmniej balsam znalazł nowy dom i nie leży w szufladzie i nie zbiera kurzu. :)
Usuń*Tami - a jednak może :-)
UsuńTekashi - następnym razem Tobie coś podeślę ;-)
UsuńHum, this pink colour is just dreamy! :) And it looks perfect and juicy on your lips. I love 'bright' lip tones, they give such light to the face.
OdpowiedzUsuńAnd I wish you get better soon dear!! :) <3
I know you like this kind of pink - I saw your last post :-)
UsuńThank you :-)
ładny kolorek.. taki soczysty :) nie jest zbyt jaskrawy.. i mówię to ja, wielbicielka delikutasków :D
OdpowiedzUsuńNa żywo bił u mnie po oczach XD Nie dałam rady, był tak neonowy, dlatego ma go teraz Tami :-)
UsuńWow! Efekt jest naprawdę super. Delikatny i soczysty, jakby wypelnial usta, to lepsze od botoksu :P
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, dlaczego Ty jeszcze nie masz swego fanpage na facebooku ? :)
UsuńFakt - efekt jest fajny :-D Droga Cleo, jakby Ci tu powiedzieć, nie posiadam Facebooka :-D
UsuńNo własnie, czas to zmienić i mieć swoj fanpage :D
UsuńCała idea Facebooka mnie trochę przeraża. Ale może kiedyś się przekonam :-)
UsuńLooks very moisturizing! The yellow one could be more sheer I guess.
OdpowiedzUsuńIt is :-) I wish yellow would be nicer, but I'm affraid of the color.
UsuńA mi kolorek bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie wątpię - dla mnie za różowy zdecydowanie :-)
UsuńJeżeli nawilża i odżywia usta to świetnie, do tego ma bardzo fajny kolorek, ładny ten róż, podoba mi się. :) Choć ostatnio z różowym nie mam za dobrych doświadczeń, zamówiłam pastelowe buty, które okazały się neonowo różowe i to strasznie neonowo różowe, wrr!
OdpowiedzUsuńHehehe :-) Współczuję, bo jeśli chciałaś inny róż, to to była dość przykra niespodzianka. Nie mniej jednak to ja mam tak z tym balsamem do ust - u mnie wygląda neonowo różowo i zdjęcia nie oddają rozmiaru sytuacji. Dlatego pomimo fajnych właściwości ma nowego właściciela.
UsuńDoughnut'a akurat mam, ale to pewnie jest tint, więc pewnie mocniej trzyma kolor na ustach. Mnie już intensywność koloru doughnut'a zszokowała. Wcześniej mi się po prostu wydawało, że tego typu pomadki są ledwo widoczne na ustach, szczególnie że Koreanki nie malują się raczej zbyt mocno :P Takie głupie przekonanie.
OdpowiedzUsuńTylko że usta lubią mieć mocniej podkreślone ;-P Ten zabija kolorem, który raczej zmienia się po pomalowaniu na super intensywny neon róż u mnie na ustach :-|
Usuńo dziękuję:* mnie się kolor podoba, choć pewnie na co dzień byłby za mocny dla mnie. Może na ten delikatniejszy odcień się skuszę;)
OdpowiedzUsuńA proszę :-) Dla mnie też za mocny :-) To był ten delikatniejszy kolor XD No chyba że mówisz o żółtym ;-)
Usuń