środa, 28 września 2011

Today's outfit: Les Amants

Dzisiaj trochę mniej formalnie... Chyba Miss Sporty miała kiedyś takie hasło przewodnie: bo każda kobieta ma wiele twarzy...;)

Let's make it a little less formal today, shall we? I think Miss Sporty had such a slogan once: because each woman has many faces...;)


Greetings from Paris! :P

Kurczę, ciężko było znaleźć fotkę, na której nie robiłabym zeza...:/

Darn... It was hard to find a pic, on which i wouldn't have a squint...:/

Uwielbiam nakrycia głowy, zwłaszcza berety. Każdemu zestawowi dodadzą nonszalanckiej, artystowskiej elegancji. Ten wygrzebałam w szafie mojej Mamy i służy mi świetnie!

I just love hats, especially berets. They make avery outfit look so elegant in nonchalant, artistic way. This one i found in my Mom's closet and it serves me well!


Details.

Bardzo chciałabym znów odwiedzić Paryż. Cokolwiek by nie mówili, bardzo podobało mi się to miasto. Ma niepowtarzalny klimat. Na razie jednak brak na to i czasu, i środków. Samo życie :). Zawsze mówię, że na wszystko jeszcze znajdę obie te rzeczy, nie ma więc się czym martwić!

I realy would like to see Paris again. Whatever they say, i liked that town very much. It has a one of the kind atmosphere. But for now, there's no time or money either. Well, that's the life :). I always say, that someday i'll find both of those things, so there's no reason to worry!

Co mam na sobie/What am i wearing:

Marynarka/Blazer: SH
Sukienka/Dress: SH
Legginsy/Leggins: Gatta
Naszyjnik/Necklace: Prezent/Gift
Bursztynowy krzyżyk/Amber cross: Nie pamiętam/Can't remember
Buty/Shoes: Chinśki Market/China Boutique


Ne c'est pas? :)



Photos&Makeup by: Kate.

 Bonne nuit pour tous! ;)

Mia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...