czwartek, 7 listopada 2013

Pomadka do ust Tisane/Tisane – Lipstick

Cześć,

Nie wiem jak u was, ale u mnie ewidentnie zaczyna wiać chłodem – literalnie. Zrobiło się zimno i mokro. Przy takiej pogodzie bardzo często wysychają usta. Pilnuję się, żeby dbać o nie, ale różnie mi to wychodzi. Nie mniej jednak znalazłam sobie całkiem fajny produkt, dzięki któremu nie mam problemu z pierzchnięciem ust – pomadkę do ust Tisane :-)

Hi,

I don't know the rest of you , but here whera I am starts to blow cold - literally. It got cold and wet. In weather like this very often lips are dry. I watch myself in order to take care of them, but to me it comes out differently. Nevertheless, I found myself a pretty cool product, so wI don't have a problem with chapping lips - Tisane lipstick :-)


Co o niej pisze producent?

Kosmetyk naturalny przeznaczony do pielęgnacji i ochrony ust.

Działanie:
·        Wygładza szorstkie, spierzchnięte usta przywracając aksamitną gładkość
·        Chroni usta przed wpływem czynników środowiskowych jak słońce, wiatr, deszcz, mróz
·        Odżywia delikatną skórę warg
·        Nawilża i chroni usta przed wysychaniem
·        Regeneruje naskórek uszkodzony wskutek działania czynników atmosferycznych, otarć oraz opryszczki.
(źródło: http://www.herbastudio.pl/pl/Katalog/Kosmetyki/Pomadka-do-ust-Tisane.html)

What the producer  says  about it?

Natural cosmetic forcare  and protect the lips .

Effects:
  • It smoothes rough, chapped lips restoring the silky smoothness
  • It protects the lips from environmental factors like sun, wind, rain, frost
  • It nourishes the delicate skin of the lips
  • It moisturizes and protects your lips from drying out
  • It regenerates damaged skin by the action of weathering, abrasion , and herpes .
    (Source: http://www.herbastudio.pl/pl/Katalog/Kosmetyki/Pomadka-do-ust-Tisane.html )

Skład/Ingredients

Olea Europaea Fruit Oil, Sucrose Tetrastearate Triacetate, Ricinus Communis Seed Oil, Petrolatum, Hydrogenated Coco-Glycerides, Paraffin, Lanolin, Mel, Echinacea Purpurea & Mellisa Officinalis Leaf & Silybum Marianum Extract, Cera Alba, Lauryl PEG/PPG-18/18 Methicone, Glyceryl Stearate, Propylene Glycol, Ethylhexyl Palmitate, Palmitoyl Oligopeptide, Tocopheryl Acetate, Sorbitan Isostearate, Ethyl Vanillin, Tribehenin Propylparaben, Methylparaben.


Pomadkę dostajemy a biało-czerwonym kartonowym opakowaniu./We get a lipstick in red and white carton.


Po otwarciu mamy klasycznie wyglądające opakowanie szminki./After opening the package we have a classic-looking lipstick.


W środku znajduje się sztyft w miodowym kolorze mający dość specyficzny, ale nie drażniący zapach. Waga produktu to 4,3g./Inside is a honey-colored stick with quite specific, but not irritating smell. Product weight is 4.3 g


Co o nim myślę... Powiem wam, że bardzo go polubiłam. Używam go rano pod szminkę lub bez szminki wychodząc. Od roku nie cierpię na spierzchnięte usta, nie pękają, nie zastanawiam się, że coś jest nie tak. Produkt bardzo dobrze rozprowadza się na ustach tworząc warstwę ochronną, dzięki czemu nie martwię się, że po spacerku w zimny, wietrzny dzień będę mieć suche, popękane usta. Mimo specyficznego zapachu bardzo lubię go nosić a wszystkie kremowe szminki (które często wysuszają usta) nie robią krzywdy :-) Za sztyft zapłaciłam około 10,00 zł. Wiem, że jest wersja w słoiczku, ale jakoś rano wtykać paluchy w słoiczek nie mam ochoty ;-) 

What do I think of it... Let me tell you that I liked it very much. I use it in the morning under lipstick or no lipstick going. Since I don't suffer from chapped lips, don't break, I don't have to think that there is something wrong. Product very easy to spread on the lips forming a protective layer, so you don't have to worry that after a short walk on a cold, windy day will have dry, chapped lips. Although specific smell I really like to wear it and all the cream lipstick (which often dry out lips) don't hurt :-) I paid for the stick about 10,00 PLN. I know there is a version in the jar, but somehow I don't like sticking fingers in the jar in the morning ;-)


 

24 komentarze:

  1. A tej zabawki jeszcze nie miała przyjemności stosować. Ja bardzo polubiłam się z Carmexem, a teraz jeszcze jedna zabawka czeka na swoją kolej :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam Carmex, ale bardzo lubię Tisane i chyba nawet bardziej niż Carmex :-)

      Usuń
  2. no ja muszę chronić usta, zwłaszcza w te chłody :( inaczej mam zaraz spękania i inne nieprzyjemne niespodzianki
    dziś się zaopatrzyłam w takie fajne cudeńsko, SOS dla skóry od Phenome :] na usta też można nakładać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to koniecznie później o nim napisz :-) Lubię dobrem sprawdzone zabawki :-)
      Ja swój Tisane (o ironio) kupiłam w Go Sport, przy okazji zakupów sportowych :-)
      Okazał się lepszy, niż przypuszczałam :-)

      Usuń
  3. Uwielbiam tą pomadkę, miałam kiedyś i była świetna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie ochronnie króluje Carmex w ciagu dnia, a na noc balsam Bobbi Brown - jest genialny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam Carmex, ale chyba wolę Tisane :-) To jeśli chodzi o dzień :-)
      Na noc na razie mam Pat&Rub balsam pomarańczowy :-D

      Usuń
  5. hmm miałam obie wersje - i w słoiczku i w pomadce, ale powiem Ci, że nie kupiłam ponownie pomadki, nie działa dla mnie tak dobrze jak ten słoiczkowy, który uwielbiam po prostu :) i ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz :-) Ja jakoś w ciągu dnia nie mam czasu dłubać paluchem w słoiczku :-) Dlatego sztyft :-)
      Nie mniej jednak jest bardzo dobry :-)

      Usuń
  6. ma bardzo fajny skład,ja jednak musze mieć na ustach normalną pomadkę;)
    Pozdrawiam i zapraszam do wspólnej obserwacji;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na niego można spokojnie kłaść normalne pomadki :-)
      Dziękuję :-)

      Usuń
  7. Ja jakoś nie stosuję pomadek w dzień, za to zawsze na noc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie udał się nauczyć jakiś czas temu i uważam, że warto :-)

      Usuń
  8. Pomadek nigdy za wiele. Musze o nim pamiętać, jak będę w Polsce to kupię.

    OdpowiedzUsuń
  9. No to chyba coś dla mnie - ostatnio myślałam o pomadce, którą mogłabym kłaść pod kolor.
    Czyli muszę do Go Sport iść?! :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie koniecznie, bo dostępna jest w aptekach, ale tam też można ją kupić :-)

      Usuń
  10. Obecnie używam Balsamu do ust ...Tisane, ale w wersji "słoiczkowej" znam go od lat i mogę powiedzieć, że darzę go ogromną sympatią. Bardzo dobrze nawilża spierzchnięte usta i wart jest polecenia:) Także dziewczyny kupujcie!

    OdpowiedzUsuń
  11. tylko Tisane i Carmex radza sobie z moimi ustami kiedy robi się wietrznie i mroźno na zewnątrz :) ale ja tez używam wersji w słoiczku, pomadki nigdy nie kupowałam. Carmex mam zawsze w torebce- wersja w błyszczyku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam Carmex w tubce i teraz praktycznie skończyłam Tisane w sztyfcie :-)
      Oba są bardzo fajne, ale jakoś Tisane wydaje mi się fajniejszy :-)

      Usuń
  12. Również jakiś czas temu zrobiłam porównanie tych balsamów :) Zapraszam! :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...