wtorek, 20 października 2015

Batiste Dry Shampoo Medium & Brunette i Dark & Deep Brown

Nigdy nie podejrzewałam się o zdolność uzależnienia od kosmetyku. Używać lubię różne produkty, kolorówka jest moją olbrzymią słabością, choć wiem, że pielęgnacja jest najważniejsza. Nie mniej jednak pojawił się jeden kosmetyk, od którego się uzależniłam i jest tak banalny, że sama się dziwię. Jest to nic innego jak suchy szampon Batiste Dry Shampoo Medium & Brunette i Dark & Deep Brown. Ten post właśnie jemu poświęcę ;-)


Opakowanie wygląda jak klasyczny dezodorant w sprayu – metalowe, lekkie z informacją o rodzaju szamponu widoczną już na pierwszy rzut oka. Oczywiście informacja o sposobie użytkowania również się na nim znajduję.


Skład


Sam produkt ma klasyczny dezorantowy atomizer, który działa bez zarzutu. Wersje z kolorami dodatkowo mają ślad koloru na nim.



Dawniej na samo hasło – suchy szampon - robiło mi się gorzej. Bardzo bałam się, że moje włosy tego nie przeżyją. Okazało się, że nic bardziej mylnego nie mogło się zdarzyć. Przymus codziennego mycia głowy zniknął bezpowrotnie. Jeśli moje włosy na drugi dzień nie wyglądają jak należy, szybciutko spryskuję je suchym szamponem, chwilkę go wmasowuję we włosy i po sprawie. Nie ma śladu po problemie :-) Używam tylko tego w wersji kolorystycznej, bo pozostałe, które próbowałam niestety nie nadawały się dla mnie. Szampon nie bieli, odświeża i pozwala moim włosom zachować ich naturalny wygląd. Kupuję go regularnie. W lato bardziej wersję Medium & Brunette, jesienią i zimą Dark & Deep Brown. Cena za 200 ml produktu to około 17 zł.


10 komentarzy:

  1. na szczęście teraz mam krótkie i mało kłopotliwe włosy :)
    chyba jako nieliczna uchowałam sie bez bliższego poznania z suchymi szamponami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, że zdjęcia wyglądają trochę inaczej właśnie :-)
      Ja mam ciągle długie i w sumie nie narzekam :-) A szampon to dobra rzecz wspomagająca ;-)

      Usuń
  2. Od momentu kiedy odkryła wersję kolorową, wszystkie białe, suche szampony poszły w odstawkę. Mam komfort użytkowania i wiem, że również dbam o włosy. Oczywiście nie obyło się bez delikatnych wpadek na samym początku, ale szybko doszliśmy do porozumienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja praktycznie w ogóle nie używam takich specyfikow :) mam taki szampon z Bumble and Bumble i lubię :) ale to w formie proszku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie masz Aguś potrzeby, to oczywiste, że nie będziesz się w takie coś bawić :-)
      U mnie się przydaje :-)

      Usuń
  4. Do Batiste podchodziłam nieufnie, biorąc pod uwagę suche szampony które wcześniej używałam i były do niczego. Póki co uzywałam wersję Cool & Crisp Fresh Dry i byłam z niej zadowolona. :)
    Kompletną porażką był natomiast puder Schwarzkopf got2b. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle nie mogłam się do tego typu specyfiku przekonać. Aż jednego dnia - trach... - i tak mi zostało :-)
      Monica, jeśli będziesz miała potrzebę używać spróbuj koloru - takiego, jakiego akurat potrzebujesz :-)

      Usuń
  5. Suche szampony bardzo, bardzo sporadycznie używam. Pewnie byłoby lepiej gdybym miała dostosowany do mojego koloru włosów :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...