Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The Balm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The Balm. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 11 czerwca 2015

Haul

Ostatni raz o zakupach pisałam wam po powrocie z Targów Beauty Forum w Warszawie. Oczywiście od połowy marca poczyniłam zakupy przez te 3 miesiące a że ostatnio jakoś zgadałam się z Obsession (<-klik) na ten temat i obiecałam pokazać, co kupiłam, więc dzisiejszy post będzie właśnie zakupowy :-)


niedziela, 22 lutego 2015

Haul

Wróciłam :-) Mam szczerą nadzieję, że na dobre, ale nic wam nie mogę obiecać. Mamy piękny słoneczny dzień (pomińmy, że nie lubianą przeze mnie niedzielę) i wiosnę czuć w powietrzu :-) Na dziś mam dla was zakupy, jakie przez ostatnie 3 miesiące poczyniłam.


czwartek, 28 listopada 2013

The Balm Mary-Lou Manizer

Czy ktoś zauważył, że dziś czwartek?

Prawda jak błysnęłam „inteligencją”??? Też jestem z siebie dumna XD To oznacza, że jutro piątek, zostanie jeszcze jeden dzień do weekendu, a ponieważ niektórzy dostają pensje ostatniego pracującego dnia miesiąca – jutro Matki Boskiej Pieniężnej XD Pozytywnie myśląc przygotowałam na dziś bardzo znany kosmetyk z cyklu tych, które budzą mieszane uczucia. Będzie to The Balm Mary-Lou Manizer :-)

Has anyone noticed that today is Thursday?

That was very “brigt” ;-)  I’m so proud of myself XD That means that tomorrow, Friday, will be one more day until the weekend, and because some people are getting salaries at the last working day of the month - tomorrow Our Lady of the Monetary XD Positively thinking for today I prepared very well known cosmetic, one of those that gives mixed feelings. It will be The Balm Mary-Lou Manizer :-)


niedziela, 10 listopada 2013

Haul

I znów niedziela...

Dziś nie będę marudzić, jak to jej bardzo nie lubię, ponieważ jutro mam wolne (choć na tą chwilę uważam, że mój mózg chyba jeszcze nie przyswoił sobie tej informacji) :-) Dodatkowo nie będę wam smęcić (mimo dość przygnębiającej pogody), ponieważ wczoraj zagniotłam sobie drożdżówkę z serem i wiśniami :-D Stąd pisząc ten post bezczelnie ją pożeram popijając czymś co na opakowaniu ma napisane „napój instant o smaku czekolady” XD

And Sunday again ...

Today, I won’t  linger, that I don’t like it, because tomorrow is day off (at least for the moment, I think my brain is probably still not assimilated the information) :-) In addition, I won’t sadden (although quite depressing weather), because yesterday I kneaded the bun with cheese and cherries :-D So writing this post shamelessly devour it sipping something that has on the package "instant drink with chocolate flavor" XD


A trzeci powód, dla którego nie będę marudzić, to temat dzisiejszego postu – zakupy XD Te zakupy poczyniłam od w sumie końca sierpnia (pisałam wam, że moje haule mają spore opóźnienie) do dziś i będzie to ostatni haul w tym roku. Z lekka zaszalałam, ale co mi tam :-) Mogłam, to czemu nie :-)

A third reason why I won’t linger is the subject of today's post - shopping XD I made these purchases ​​from the end of August in total (I wrote you that my haul’s have considerable delay) till today and this will be the last haul this year. In light pushed the boat out, but what the hell :-) I could, why not :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...