wtorek, 28 czerwca 2016

NYX Dark Circle Concealer

Dziś będzie o przypadłości, która prędzej czy później dopada każdą z nas. Cienie pod oczami...Ogólnie raczej nigdy nie miałam z nimi zbytnio problemu. Jak się okazało – do czasu. W związku ze zmianą pracy, zmieniły mi się ciut godziny funkcjonowania. I mimo, że jestem z tego zadowolona, od tego czasu zdarza się, że muszę ukrywać zmęczenie widoczne na twarzy w postaci cieni. Zastanawiałam się nad jakimś produktem, który skutecznie kamuflowałby ową niedoskonałość i nie kosztował majątku. Na dziś mam dla Was NYX Dark Circle Concealer.



Co o nim wiemy? Że jest to produkt, który ma za zadanie tuszować sińce pod oczami. Do tego zawiera olej kokosowy, zapewniający nawilżenie oraz zapobiegający rolowaniu się produktu, pomarańczowy pigment, ukrywający zasinienie oraz chińską glinkę rozświetlającą skórę. Produkt dostępny jest w czterech odcieniach:  Fair, Light, Medium i Deep. Ja posiadam pierwsze dwa z wymienionych.



Skład



Produkt dostajemy w kartonowym pudełeczku, na którym znajduje się skład, a także opis właściwości. Ma ono zabezpieczenie w postaci kawałka taśmy przezroczystej, informującej czy produkt był otwierany.


W środku znajdziemy plastikowy słoiczek o pojemności 2,9g z czarną nakrętką. Na spodzie jest informacja o kolorze.



A teraz jeden z bardzo dużych plusów tego produktu – jeśli mamy wątpliwości, czy pudełko rzeczywiście nie było otwierane a produkt jest nowy, to rozwiewa je folia zabezpieczająca produkt :-)



Czas na pokazanie kolorów w świetle dziennym i w słońcu :-)


   

I oczywiście prezentacje działania :-)


Ode mnie. Na produkt skusiłam się, ponieważ kilku cenionych przeze mnie wizażystów poleca go na równi z Bobbi Brown Creamy Concealer Kit czy Bobbi Brown Creamy Concealer. Jako że jestem dość jasna, zabrałam się od razu za odcień Fair. Po nałożeniu pielęgnacji zaczęłam moją pracę nad makijażem od właśnie nałożenia tego korektora. Nałożyłam niewielką ilość, delikatnie rozprowadziłam ją pod oczami i wklepałam. Byłam zaskoczona. Po pierwsze – pięknie kryje, po drugie – gdy ogrzewa się wraz z ciepłem ludzkiego ciała pozwala na nałożenie jednolitej warstwy, po trzecie – można budować krycie przez dokładanie produktu. Do tego świetna kremowa konsystencja – zdecydowanie delikatniejsza niż kamuflaż, ale jednak dość zbita. Moje zasinienia znikają – ale muszę przyznać, że nie są one duże. Zabieram jednak często ten produkt na zdjęcia – z modelkami nigdy nic nie wiadomo. Tu przeszedł prawdziwy test bojowy. Na dziewczynach o praktycznie sino – niebieskich sińcach sobie świetnie radził. Wiadomo, że opuchlizny nie zniwelował, ale kolor zamaskował, przez co na moich zdjęcia nie ma zombie XD Nie spotkałam osoby, u której by się zrolował – owszem, dobrze jest przypudrować go, żeby przedłużyć trwałość, ale nie zawsze jest to konieczne. Żeby nie było samych plusów, to minus też się znajdzie – ciut nieporęcznie i nie higienicznie jest wtykać palucha za każdym razem do słoiczka – niestety ja najbardziej lubię nakładać go palcami XD No i drugim minusem jest dostępność. Ja kupiłam go jak jeszcze istniał internetowy sklep NYXa w Polsce. Nie znajdziecie go na sklepach internetowych w Polsce ani w Douglasie. Pozytyw jest taki, że od niedawna mamy stacjonarny sklep NYXa w Polsce i myślę, że tam może go dostaniecie :-) Pamiętajcie jednak, żeby go nie pomylić z Full Coverage Concealer, bo to nie to samo. Cena na stronie producenta to 6,00 $. W Polsce zapłaciłam za niego około 30,00 zł. Jak skończę na pewno kupię ponownie, ponieważ jest to produkt wart polecania. Znacie?




10 komentarzy:

  1. Pięknie pokrył i wyrównał koloryt! Ja się jednak na ogół boję takich formuł i używam ich od wielkiego dzwonu (Bobbika właśnie). Na szczęście lżejsze korektory mi wystarczają, a jak potrzebuję większe czary mary, to Sisleyek <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Formuła jest bardzo przyjazna. Kamuflaże stanowią tak ciężki kaliber, że unikam ich jak ognia u siebie. Chyba ze dwa razy próbowałam ich używać pod oczy i zostawię ten temat bez komentarza. Natomiast ten korektor świetnie daje radę :-)

      Usuń
    2. Super, że taki dzielny jest :D Na szczęście póki co nie mam potrzeby, by takich cięższych formuł używać. Uffff ;)

      Usuń
    3. Najważniejsze, że nie musisz :-)

      Usuń
  2. Widać, że wykonał swoje zadanie jak należy:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. A do tego ma bardzo przystępną cenę i świetną wydajność :-)

      Usuń
  3. Nstępna rzecz do kupienia... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zastanawiam się nad tym korektorem HD w płynie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z NYXa? Ten co wygląda jak mój z Astora? Jeśli tak, to mam go i ten jest dla mnie zdecydowanie lepszy.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...