Dzisiaj
potruję wam znów trochę o pielęgnacji :-) Ostatnio miałam przyjemność odbyć
bardzo „pouczającą” rozmowę z osobą „biegłą” w pielęgnacji i ciut mi ręce
opadły... Czasem czuję się jak kosmita, kiedy przychodzi rozmawiać o
pielęgnacji skóry twarzy z ludźmi w Polsce ;-) Nie mniej jednak wracając do
tematu pielęgnacji dziś na blogu, mam dla was kolejny z produktów z serii
Missha Super Aqua – tym razem jest to Missha Super Aqua Hydrating Emulsion.
Wg
wieści od producenta produkt ma głębokie nawilżenie, aby zwiększyć naturalny poziom
nawilżenia skóry chronić
skórę przed wysuszeniem. Zawiera wodę krystaliczną,
naturalnego oleju i aktywną wodę (?), żeby cera była wygładzona,
nawilżona i wyglądała zdrowo.
Skład
Water,
Butylene Glycol, Glycerin, Cetylethylhexanoate, Dimethicone, Behenyl Alcohol,
Polysorbate 60, Ice Plant Extract, Macadamia Seed Oil, Luffa Cylindrica Stem
Sap, Damask Rose Water, Mineral Water, Sea Water, Viscum Album (Mistletoe)
Fruit Extract, Portulaca Oleracea Extract, Nelumbo Nucifera Flower Extract,
Prunus Mume Fruit Extract, Squalane, Hydrogenated Poly (C6-14 Olefin), Glyceryl
Stearate SE, Stearic Acid, Betaine, Pentylene Glycol, Sorbitansesquioliate,
Caprylyl Glycol, Arginine, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Trehalose,
Polydecene, Lactic Acid, Citric Acid, Carbomar, Disodium EDTA, Phenoxyethanol,
Fragrance
źródło: http://www.misshaus.com/all/skin-care/skin-care/moisturizers/super-aqua-hydrating-emulsion-r.html
Emlusja pochodzi z zestawu, który kupiłam podczas
akcji – 50% na wszystko z Misshy. Opakowanie to solidna szklana butelka o
pojemności 150 ml, w kolorze niebieskim.
Gdy odkręcimy białą nakrętkę czeka nas jeszcze jedna zabezpieczenie,
dzięki któremu produkt się nie rozleje.
Sam
produkt to lekka, mleczna emulsja, o kwiatowym, aczkolwiek dość świeżym
zapachu. Po aplikacji zapach się ulatania i wrażliwi nie odczują dyskomfortu z
tego tytułu.
Ode
mnie. Emlusja należy do mojej wieczornej rutyny. Po olejowaniu, myciu, pianką,
tonizowaniu skóry, używam tego właśnie produktu. I w tym przypadku jest bardzo
podobnie to sytuacji z tonikiem. Jesienią i w zimie, gdy moja skóra
potrzebowała mocnej dawki nawilżenia, emulsja sprawdzała się bardzo dobrze. Im bliżej
lata, tym bardziej miałam wrażenie, że to nawilżenie jest powierzchowne a
produkt się nie wchłania. Rano, przed myciem twarzy, pod palcem czułam lekko
tłustawą warstwę na skórze. Nawilżenie w sumie na poziomie dobrym, ale z
zastrzeżeniami. Poza tym, nic innego dla skóry nie produkt nie robi, więc
zachwytów nie będzie. Emulsji nie kupię ponownie. Cena za produkt na stronie
Misshy to 15,00 $.
Ano widzisz już takie z nas kosmity :-P Chętnie posłucham o tym doświadczeniu :-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też :D Porposimy pełną relację :D
UsuńAga - pomyślę o poście w tym temacie, jak tylko dojdę do siebie :-)
UsuńMartuś - postaram się :-)
UsuńKolejna kosmitka melduje się ;) Ja też chętnie bym się dowiedziała, co za herezje usłyszałaś :D
OdpowiedzUsuńSpokojnie, powinnam coś spłodzić ;-) Ale mam ochotę taki wątek dyskusyjny tu podjąć :-)
UsuńBędzie ciekawie - o wątku myślę :-)
UsuńA ja czasem czuję się u Ciebie taką kosmitką, która nic nie wie o kosmetykach, bo całej masy produktów jakie pokazujesz, to ja na oczy nie widziałam i jesteś dla mnie pierwszym źródłem informacji :)
OdpowiedzUsuńNie jesteś kosmitką - Ty, jak my wszystkie, się uczysz :-)
Usuń