Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam perfumy. Nie wyobrażam sobie mojego życia bez nich. Drugą rzeczą, której nie mogę sobie wyobrazić, to mieć jedną buteleczkę perfum i tylko ich używać. Muszę mieć wybór. Uwielbiam dopasowywać perfumy do mojego nastroju, pogody, stroju, okazji itd. Nie przepadam za zapachami słodkimi, owocowymi, kwiatowymi i świeżymi. Uwielbiam za to orientalne, drzewne, przyprawowe, korzenne itd. Nie powiem, bo czasem zdarzają się zapachy spoza mojej ulubionej kategorii albo łączone, które trafiają do mnie. Ciągle szukam sobie zapachu sygnalnego, ale dziś pokażę wam moje od paru lat ulubione perfumy na wyjścia (bo na co dzień są za drogie ;-)). Są to perfumy Giorgio Armaniego Armani Code .
I don’t know how you guys, but I love perfumes. I can’t imagine my life without perfumes. Second thing, that I can’t imagine is to have only one bottle of perfumes to use. I need to have a choice. I love choosing perfumes according to my mood, weather, outfit, occasion etc. I don’t like fragrances that are sweet, fruity, flowery and fresh. But I really love oriental, wood, spices etc. Of course there are fragrances out of my typical choice or in between, that suits my taste. I’m still searching for the best fragrance for me, but today I’ll show you my favourite perfumes for years now that I’m using for big occasions (because they are too expensive for everyday ;-)) It’s Armani Code by Giorgio Armani.
A tu moja prawie już pusta buteleczka/And here is my almost empty bottle
Co znajduje się w tym zapachu?
- Nuta Głowy: imbir, pomarańcza, neroli
- Nuta Serca: esencja kwiatu pomarańczy i jaśminu sambac
- Nuta Bazy: miód, drzewo sandałowe
What is in this fragrance?
- Top Notes: Ginger, Orange, Neroli
- Heart Notes: Orange Flower Essence and Jasmin
- Base Notes: Honey, Sandalwood
Pomimo, że jest to zapach z kategorii orientalno – kwiatowej, bardzo mi przypadł do gustu. Dla wielu osób może być za ciężki, ale dla mnie sprawdza się idealnie i bardzo dobrze utlenia się na mojej skórze. Buteleczka to prawdziwe małe dzieło. Do tego trwałość tego zapachu... Jedynym jego felerem jest cena, ale warto odłożyć sobie na takie cudo i cieszyć się nim.
Althought this fragrance is in flowery-oriental category, it suist my taste very well. For lot of people it might be to heavy, but for me it’s perfect and oxidize itself very good on my skin. The bottle is a little masterpiece. You need to add to all this how longlasting is this fragrance... The only bad thing about it is price, but I think it’s worth to save some money on it and enjoying it.
Pokażę wam teraz dwa plakaty i dwie reklamy dotyczące tego zapachu./ Now I will show you two posters and two commercials of this fragrance.
Pierwszy plakat i reklama, to te, które promowały Armani Code przy wprowadzeniu go po raz pierwszy na rynek. Bardzo mi się wtedy spodobała ta kampania.
First poster and commercial are the ones, that were promoting Armani Code when it was first launched on market. I really liked this campaign.
Drugie, to reklama z tego roku, gdzie twarzą perfum została Megan Fox. Ta już mi się mniej podoba, ale co kto lubi.
Second ones are from this year campaign, where the face of this fragrance became Megan Fox. I don’t like it as much as older one.
Co ciekawe, do obu reklam została użyta ta sama suknia :-)/They used the same dress to both commercials :-)
A wy, macie swoje ulubione perfumy? Jeśli tak, to jakie? Piszcie :-)
Do you have your favourite perfumes? If you do, what kind of? Write about it :-)
Black Cat (Kate)
Zapach idealny jak dla mnie na chłodne pory roku.Ciekawy design i nuty zapachowe.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą - dość ujmujący :-) Ostatnio jednak przepadłam na Armani Onde :-)
Usuń