czwartek, 25 czerwca 2015

Off Fashion 2015 Orient Express relacja część II finały

Na dziś mam dla was kontynuację sagi o pracy przy Off Fashion. Ostatnio pisałam wam o półfinałach, dziś mam dla was finały od kuchni :-) Jeśli byliście dzielni i wytrwaliście do końca mojej poprzedniej relacji, to zapraszam na część drugą




W sobotę fryzjerzy i wizażyści zaczęli imprezę o godzinie 10:00, tym razem w Kieleckim Centrum Kultury. Znów smażalnia i temperatura powyżej trzydziestu stopni. Po dokładnym czyszczeniu sprzętu z dnia poprzedniego znów zapakowałam swój kufer jeszcze szerzej, niż poprzednio i dotaszczyłam się na miejsce. Nasze stanowiska prowizorycznie zostały zorganizowane we foyer dużej sceny. Miałyśmy do dyspozycji kilka stołów a po przeciwnej stronie siedziały fryzjerki. Bardzo lubię w KCK dużą ilość chabazi, ehmmm... tzn pięknej zieleni XD Tu macie podgląd na moje stanowisko pracy (kiedy jeszcze wyglądało jakkolwiek) i lokalizację fryzjerek a także ich pracę – tu na Krystianie.





Ten dzień różnił się zdecydowanie od półfinałów. Po pierwsze, inaczej wyglądała impreza, po drugie, zupełnie inaczej malowaliśmy model i modelki. Cała gala podzielona była na jakby 2 części i składała się z muzycznego przedstawienia, w którym brali udział modele  i modelki, oraz pokazu finalistów. Tego dnia również miałam przyjemność pracować z Moniką Visageforyou studio (<-klik), dzięki czemu mam sporo zdjęć z backstage’u ;-)


Do przedstawienia, mieliśmy jasno określone normy malowania uczestników, ponieważ musiały odpowiadać stylizacji. Wszystko musiało być super mocne, widoczne i nie nadające się do noszenia na co dzień + nie mogło spłynąć w temperaturze  powyżej 30 stopni, a na dodatek przetrwać po drodze próby taneczne ;-) Dlatego makijaże wyglądały do tego mniej więcej tak:



Do przedstawienia miałam do pomalowania w sumie mieć 6 osób, ale z racji braku czasu malowałam 4


W tym dniu dla mnie zdecydowanie najbardziej intrygującą częścią była praca z projektantami :-) Do finału przeszło ich 20 osób. Każdy projektant wybierała sobie wśród modeli i modelek 2 osoby. Te dwie osoby wstępowały w dwóch wybranych przez projektanta z czterech prezentowanych dzień wcześniej kreacjach na pokazie i mogły iść tylko w jednym pokazie. Tyle, że tym razem projektant miał absolutny wpływ na całokształt wyglądu pokazu i naszym zadaniem było stworzyć coś, co będzie odpowiadać projektantom. Każdy z projektów miał sesję fotograficzną, która później pojawi się w oficjalnym katalogu Off Fashion. Dlatego rano przychodzili do nas projektanci ze swoimi modelami a my razem z fryzjerami tworzyliśmy dla nich najróżniejsze rzeczy. Tu jedna z prac Moniki.

Oczywiście, cały czas byli wszechobecni fotografowie, którzy wiecznie coś cykali a ja wiecznie na nich grzmiałam XD O ile na Bartka dzień wcześniej rzadziej (nie było go na finałach), tak na Karola bardzo często (przez oba dni) – jakoś byłam na niego bardzo wyczulona XD Nie powiem wam, ile razy go przeganiałam, ale mimo to znów drugi Pan był uprzejmy podzielić się swoją pracą i dzięki temu znów mogę wam pokazać więcej zdjęć – większość gali finałowej i ciut backstage’u pochodzi z jego prac :-) Swoją drogą, jak się nie mylę, to Karol jest oficjalnym fotografem Off Fashion :-) A jego prace ogólnie możecie znaleźć na jego stronie internetowej  

Ja miałam przyjemność pracować z czwórką projektantów. Przy czym nie byłabym sobą, gdybym nie miała przygód po drodze XD Pierwszym z moich projektantów był Dastin Poraziński (<-klik), którego kolekcję oglądałam na pokazach dzień wcześniej. Jak każdy miał swoją koncepcję, ale po wymianie poglądów, zmieniliśmy nieco jego pomysł na makijaż i w sumie bardzo się z tego cieszę, bo o ile kocham bardzo mocne makijaże, to tu nie chodziło o mnie, ale to, by moja praca wsparła to, co projektanci chcą pokazać :-) A Dastin okazał się bardzo sympatyczny i otwarty, więc praca z nim to czysta przyjemność :-) Z resztą, kolekcja, którą Dastin pokazał na Off Fashion, zdobyła miesiąc wcześniej drugie miejsce na Fashion Designer Awards. Tu macie mnie przy pracy z jedną z jego modelek :-)

Pracowałam również z Anetą Zielińską (<-klik), która poprosiła o dość typowy, wybiegowy look, który w sumie bardzo mi się podobał i uważam, że bardzo pasował do jej kolekcji :-) Poza tym, na koniec miałam przyjemność malować samą projektantkę, która okazała super sympatyczna i do tego bardzo pomocna :-) Jeśli macie ochotę zobaczyć jej prace poza Offem, zapraszam na jej stronę http://www.anetazielinska.com (<-klik). Trzeci z moich projektantów, to Roman Marchewka (<-klik), którego kolekcja była skierowana do Panów. Malowanie modeli poszło mi szybko i choć Roman miał fajny pomysł na ciekawą grafikę na twarzach modeli, po przymiarkach okazała się ona zbędna. Jeden z jego modeli jest również obecnie moim modelem sesyjnym, ale o tym później ;-) Wisienką na torcie, była współpraca z chińską projektantką Shining Li. Jej model, Bartek, brał udział w przedstawieniu przebrany za Turka (więc przypadł w malowaniu mnie) i padło do mnie pytanie, czy dam radę go przemalować w 10 minut z makijażu przedstawieniowego do wybiegowego. Po ustaleniu szczegółów z projektantką, stwierdziłam, że jest to wykonalne. A w jaki sposób się z nią porozumiewałam? Przez tłumacza, który, jak na mężczyznę, świetnie sobie poradził z makijażowym żargonem XD, oraz częściowo po angielsku. Na zdjęciach z malowania mam tylko Bartka, natomiast drugą osobą była modelka, która miała podobną wersję makijażu, ale w kolorze pomarańczowym :-)




Znów do godziny 18 malowałam non-stop, praktycznie bez przerwy na nogach, umalowałam 15 osób, co chwila tylko czyszcząc pędzle. Na koniec przypadł mi jeszcze Pan Konferansjer XD Na szczęście modele i modelki jeszcze życzliwiej wspierali mnie przynosząc kubki wody i dopingując – tym bardziej, że byli ze mną dzień wcześniej ;-) Ponieważ miałam za zadanie przemalować Bartka, więc na koniec już siedząc na podłodze przed przedstawieniem robiłam ostatnie poprawki dla wszystkich projektantów i modeli, chwilami modląc się, żeby mnie ktoś dobił litościwie XD Na szczęście udało mi się przemalować go w niecałe 10 minut i poszedł dzielnie na wybiegu :-) Poniżej macie zdjęcia z gali finałowej, w wykonaniu Karola i pochodzące ze strony Off Fashion (<-klik), a także filmiki z przedstawienia oraz pokazu.

Gala finałowa Off Fashion  - przedstawienie





Pokazy




Aneta Zielińska (<-klik),


Roman Marchewka (<-klik),



Shinning Li





Moja praca skończyła się praktycznie o 21 i myślałam, że do tego czasu padnę ze zmęczenia, głodu i jedyne, co mnie ratowało, to woda, ale z drugiej strony jak z backstagu poszłam sobie obejrzeć modeli na wybiegu, od razu uśmiech miałam szeroki, bo robi to bardzo fajne wrażenie. Jeszcze bardziej mnie cieszy, że 3 z 4 moich projektantów zdobyło nagrody i wyróżnienia :-) Dastin zajął drugie miejsce, Roman otrzymał nagrodę BMW ZK MOTORS a Aneta nagrodę od Media Markt :-) Plus najlepsza modelką została malowana przeze mnie Daria Kaleta. Gwiazdą wieczoru była Kayah :-)







I to by było na tyle opowieści dziwnej treści. Wszystkim, którzy to przetrwali gratuluję i mam nadzieję, że nie zanudziliście się na amen :-) Ja mam piękne wspomnienia, nowe, ciekawe znajomości i bardzo ciekawe doświadczenie :-) Off Fashion – to jest to, polecam kiedyś zobaczyć z perspektywy widza :-)


6 komentarzy:

  1. To ja muszę koniecznie nadrobić zaległości i zapoznać się ze wszystkimi częściami relacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko dwie są, więc mam nadzieję, że się nie zanudzisz ;-)

      Usuń
  2. Jestem z Ciebie dumna! :*
    Super się to czytało! Poczułam się prawie jakbym tam z Tobą była, nosząc co chwila kubeczki ze świeżą zimną wodą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo Martuś :-*
      Bałam się, że zanudzę taką relacją i w ogóle zastanawiałam się, czy pisać o Offie, bo jesienią jakoś wersja na "nie" zwyciężyła, ale w końcu stwierdziłam - raz kozie śmierć ;-)
      Ja bym Cię do malowania zaprosiła, a nie do kubeczków z wodą :-DDD

      Usuń
  3. Kasiu ten finał Offa wizażowo był twój :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...