Kontynuując
naszą podróż przez kosmetyki NUXE pozostaje w zakresie pielęgnacji
twarzy. Tym razem będzie to kosmetyk innego typu i z innej serii.
Kolejna urocza miniaturka, która została poddana testom i teraz
przyszedł czas na opowieści dziwnej treści na jej temat. Na dziś
Crème Prodigieuse®
Anti-Fatigue
Moisturizing Cream.
Co
nim pisze producent? Ten nawilżający krem do twarzy zawierający
wyciąg z cennego kwiatu nieśmiertelnika niebieskiego jest bogaty w
substancje czynne o silnym działaniu przeciwoksydacyjnym. Nawilża,
odżywia i chroni skórę przed stresem oksydacyjnym. Nawilżona i
chroniona skóra jest pełna blasku. Preparat posiada jedwabistą,
nietłustą konsystencję o legendarnej nucie zapachowej suchego
olejku Huile Prodigieuse®.
Produkt pochodzi z serii kosmetyków nawilżających i
regenerujących, które chronią skórę przed stresem oksydacyjnym,
głównym czynnikiem odpowiedzialnym za starzenie się skóry.
Polecany jest do cery normalnej i mieszanej.
Skład
AQUA/WATER,
DIMETHICONE, GLYCOL PALMITATE, OCTYLDODECYL MYRISTATE, ARACHIDYL
ALCOHOL, GLYCERIN, HYDROXYETHYL ACRYLATE/SODIUM ACRYLOYLDIMETHYL
TAURATE COPOLYMER, BEHENYL ALCOHOL, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET
ALMOND) OIL, ROSA MOSCHATA SEED OIL, TOCOPHEROL, PARFUM/FRAGRANCE,
BENZYL ALCOHOL, BUTYLENE GLYCOL, ARACHIDYL GLUCOSIDE, CAPRYLOYL
GLYCINE, MICA, CITRIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, CI 77891/TITANIUM
DIOXIDE, TALC, POLYSORBATE 60, SORBITAN ISOSTEARATE, TETRASODIUM
EDTA, LAUROYL LYSINE, DEHYDROACETIC ACID, THEOBROMA CACAO (COCOA)
LEAF CELL EXTRACT, AGERATUM CONYZOIDES LEAF EXTRACT, LIMONIUM
NARBONENSE FLOWER/LEAF/STEM EXTRACT, BENZYL SALICYLATE, LINALOOL,
LIMONENE, CITRONELLOL, GERANIOL, ISOEUGENOL [N2201/E].
Ponownie
mój produkt dostałam w malutkiej poręcznej tubce, stojącej na
zakrętce. Kolorystyka opakowania dokładnie również odpowiada
kolorystyce pełnowymiarowego produktu. Pojemności to 15 ml.
Sam
produkt, to gęsty, biały krem, o zapachu słynnego olejku NUXE.
Jeśli znacie olejek, to wiecie o czym piszę. Jest on dość
charakterystyczny, ale wiem też, że wiele osób za nim nie przepada
– mnie nie przeszkadza. Kojarzy mi się z zapachem kremów mojej
babci i działa na mnie dość uspokajająco XD
Krem
był moim dużym zaskoczeniem. Dlaczego? Bo działa i jest super :-D
Jak pierwszy raz go otworzyłam i wycisnęłam odrobinę reakcja na
konsystencję była – OMG już po mnie! Normalnie kremy o takiej
konsystencji do tej pory zamiatały mi cerę zdrowo – to znaczy, że
po bardzo szybko pokazywały mi, jak bardzo nie będziemy się lubić.
To co się standardowo dzieje później na mojej twarzy, kończy się
leczeniem. Ostatnio przypadek miałam w grudniu - chciałam
zaprzyjaźnić się z Korresem, co skończyło się po jednym użyciu
spuchniętą twarzą. Nie dziwcie się więc, że mam zdrowy problem
ze znalezieniem kremu do twarzy. Postanowiłam jednak pomimo tylko
przykrych doświadczeń spróbować NUXE Crème Prodigieuse®
Anti-Fatigue
Moisturizing Cream. Zaskoczenie było ogromne, gdy okazało się, że
nic się nie dzieje. Pierwsze użycie było na noc. Krem ładnie się
rozprowadził, świetnie wchłonął, pięknie nawilżył i uspokoił
moją skórę. Zaskoczenie olbrzymie. Rano żadnych przykrych
niespodzianek na twarzy. Próba nałożenia go pod makijaż również
okazała się bardzo pomyślna. Dawałam mu chwilę na wchłonięcie
a potem nakładałam podkład i nie było buntu na pokładzie. Po
używaniu go regularnie przez ponad 3 tygodnie jestem zaskoczona, jak
dobrze się sprawuje. Skóra jest miękka, odżywiona, nawilżona i
zdecydowanie uspokojona. Z racji mojego trybu życia cera zawsze u
mnie cierpi, co mam potwierdzone u kosmetologa i kosmetyczki.
Natomiast w czasie używania tego kremu odnotowałam złagodzenie
objawów. Ciekawi mnie jak by się zachowywał latem, bo zimą jest
cudowny. Cena za 40ml to 107,00 zł (ale da się kupić za 65,00 zł XD) i powiem Wam, że kupiłam go
ponownie w pełnowymiarowym opakowaniu a także przymierzam się do
spróbowania kremu na noc Crème Prodigieuse®
Nuit
a także Contour des Yeux Prodigieux®.
Jeśli będzie mieli okazję polecam spróbować, choćby w takim
zestawie miniatur, jaki ja kupiłam. Warto :-)